Robiłyśmy już wszystko, żeby nie mieć włosów w strategicznych miejscach. I tylko nigdy nie odpuściłyśmy i nie pozwoliłyśmy włosom na łydkach i pod pachami rosnąć w spokoju. Które metody depilacji i gdzie się sprawdzają? Przeczytaj, zanim wyrwiesz.
Paradoks przed którym staje wiele kobiet. Chciałybyśmy mieć mocne, lśniące i zdrowe włosy. I żeby było ich dużo, i żeby były długie.
Ale tylko na głowie, bo wszędzie poza głową (brwiami i rzęsami) nie chcemy ich wcale. Robimy wiele, żeby wzmacniać jednostki pożądane (łykamy suplementy, wcieramy odżywki, aplikujemy kuracje). Nie cofniemy się przed niczym, żeby wyeliminować, najlepiej na zawsze, włosy niechciane.
Depilacja, która nie boli: maszynka, trymer, golarka, krem
Wybierasz golenie? Świetnie. Golenie jest szybkie i bezbolesne (o ile się nie zatniesz na piszczelach i nad kostkami). Minusem jest szybkie odrastanie włosa - właściwie już pod koniec tego samego dnia, kiedy z zimna dostaniesz gęsiej skórki, poczujesz szorstki odrost.
I tutaj od razu wyjaśnienie.
MIT: To nieprawda, że włosy golone odrastają mocniejsze. One po prostu odrastają wszystkie hurtem w tym samym momencie i mają dodatkowo pod kątem prostym ścięte końcówki - co daje wrażenie masy i mocy. Po wosku czy depilatorze włosy odrastają w różnym tempie - wydaje się więc, że jest ich mniej.
Dla dłuższego efektu, dobrej kondycji skóry i uniknięcia zacięć - nogi i pachy najlepiej golić dobrą wielorazową golarką (są delikatniejsze i dokładniejsze od zwykłych jednorazówek. Poza tym starczają na dłużej: nasza rekordzistka zachowała ostrość przez siedem lat).
DOBRA RADA: Lepiej także się golą i nieco dłużej pozostają gładkie nogi golone pianką do depilacji. Preparaty zmiękczają skórę, pielęgnują ją i koją podrażnienia.
Golenie wymaga koncentracji, dokładności i uwagi - zwłaszcza jeśli masz nową i ostrą maszynkę. Niechlujność może skończyć się ścięciem naskórka - a to boli i szczypie.
Po ogoleniu posmaruj nogi balsamem nawilżającym, a pod pachami nie stosuj silnych dezodorantów na bazie alkoholu. Nie aplikuj także antyperspirantów.
Dla własnego dobra nie stosuj maszynki na twarzy!
Z forum redakcyjnego: Jak byłam w podstawówce, to wykorzystałam metodę, o której opowiadała mi babcia. Polegała na ścieraniu włosów pumeksem w kamieniu. Ona tak ponoć robiła za młodu. Ścierałam tak intensywnie, że następnego dnia wyglądałam, jakbym wywaliła się na rowerze i zdarła sobie skórę o asfalt. Dramat.
Golarki i trymery
Włosy w okolicach bikini odrastają wolniej niż na nogach. Z własnego doświadczenia wiemy, że golenie tych miejsc maszynką kończy się: podrażnieniami, wypryskami, swędzeniem i wrastającymi włosami.
Co więc robić? Używaj elektrycznego trymera do bikini. Ma nasadkę, która pozwali skrócić włosy, nożyk, który przytnie włosy przy skórze i golarkę, która sprawi, że skóra w tym miejscu będzie gładka i niepodrażniona.
Kremowanie
Kremy do depilacji? Zdarza się, że je używamy, ale głównie na udach. Preparat nakłada się na skórę i w zależności od zaleceń producenta zmywa po około kwadransie - zdejmując preparat szpatułką lub usuwając gąbeczką.
Po depilacji kremem skóra jest bardzo gładka - krem rozpuszcza nie tylko włosy, ale także obumarłe komórki naskórka. Krem po depilacji działa na dłużej niż depilacja maszynką do golenia.
Kobiety przeciwne kremom mówią, że spuszczanie z wodą chemii im nie odpowiada. Inne mają reakcje alergiczne - dlatego zanim nałożysz krem na skórę nóg, przetestuj jego działanie na małym fragmencie. Kremu nie można używać bezpośrednio przed i po opalaniu. Jest to także metoda, która na dłuższą metę jest droga.
biba1234567
Oceniono 3 razy 1
Ja depiluję włosy na penisie, w pachwinach, na mosznie, pod pachami, pomiędzy pośladkami, okolice odbytu, kark, sutki i włosy na palcach u stóp. Używam do tego najtańszego depilatora Philipsa z dyskami depilującymi. Do depilacji włosów w nosie i uszach używam pęsety. Włosy na wzgórku łonowym skracam nożyczkami na 5-15mm.