"Czy dwoje dzieci można wychować równie dobrze jak jedynaka? Jakim cudem?" [LIST]
Ile godzin trwa doba matki wychowującej więcej niż jedno dziecko? (fot. Pexels.com CC0)
Jestem matką jedynaczki. Przyzwyczaiłam się już do tego, że niemal w każdej rozmowie na temat dzieci, pada sakramentalne pytanie o rodzeństwo dla Kasi i nieśmiertelne zdania o samotności, smutnym dzieciństwie, egoizmie jedynaków. Serwowana mi też jest wizja samotnego stania nad trumną rodziców i braku siostrzano - braterskiego wsparcia po śmierci matki i ojca. Znacie to rodzice jedynaków? Znacie!
Z drugim to już znacznie łatwiej! A z trzecim to już całkowity luz!
Na zagajanie o rodzeństwo dla mojej jedynaczki wykręcam się jakimiś ogólnikami. Bo czy mój argument trafiłby do rodziców dwójki lub większej dziecięcej gromadki? Prawda jest taka, że ja po prostu nie poradziłabym sobie z wychowaniem więcej niż jednego dziecka. A cóż w tym trudnego?! Zawołałby niejeden z rodziców „wesołej gromadki”. Z drugim to już znacznie łatwiej! A z trzecim to już całkowity luz! Tu mógłby paść odwieczny żart o połkniętej monecie i reakcji rodzica w zależności od liczby i kolejności potomków w rodzinie.
Mnie po powrocie z pracy ledwo wystarcza czasu na ogarnięcie bieżących potrzeb i pozostaje wolnych chwil tyle, co dla jedynaka.
Mnie jednak nie chodzi tylko o codzienną „obsługę”, żeby jakoś przetrwać dzień lecz o wychowanie, czyli poświęcenie wystarczającej ilości czasu, uwagi, zadbanie o bliskość, miłość, więź, utrzymanie bliskich relacji. Jak wy to robicie mamy dwójki, trójki i więcej dzieci? Kiedy znajdujecie czas dla każdego z dzieci z osobna? Mnie po powrocie z pracy ledwo wystarcza czasu na ogarnięcie bieżących potrzeb i pozostaje wolnych chwil tyle, co dla jedynaka właśnie - na wspólną zabawę, naukę, rozmowę, spacer, miłe spędzenie kilku krótkich chwil córką. Im z resztą moje dziecko starsze, tym coraz mniej jest rzeczy, które robimy wspólnie. Teraz najważniejsi są dla niej znajomi, przyjaciele, kuzynki i kuzyni - taka jest naturalna kolej rzeczy. Trzeba naprawdę wysilić wyobraźnię, zdobyć się na pomysłowość i poświęcić sporo czasu, aby nie zgubić tej kruchej więzi i bliskości z dzieckiem, aby umieć wspólnie spędzać czas z dzieckiem w wieku szkolnym i mieć taką „wspólną rzecz”, którą lubi się jeszcze robić razem.
I w końcu przyziemnie: skąd bierzecie pieniądze na te wszystkie lekcje tańca, muzykę, karate, piłkę, angielski, na ferie i wakacje? Mnie przy jedynaczce jest ciężko. Takie opłaty pomnożone razy dwa, trzy lub więcej byłyby ponad moje możliwości. Przy dwójce dzieci i więcej, na pewno nie byłoby mnie stać na rozwijanie ich pasji, albo musiałabym wybierać, ograniczać, rezygnować.
Jak pokazujecie dzieciom świat i nie bankrutujecie?
Czy już teraz oszczędzacie na ich studia? W końcu decydując się na dziecko, trzeba zdawać sobie sprawę, że problemy wieku przedszkolnego szybko przeminą i wkrótce będziemy mieli „na pokładzie” ucznia, później zbuntowanego nastolatka, w końcu studenta, który owszem, może i dorobi sobie do stypendium, ale jednak formalnie nadal pozostaje na utrzymaniu rodziców. Bo studia i studenckie życie to magiczny i szalony czas, do którego wraca się we wspomnieniach przez całe dorosłe życie, to taki etap zawieszenia, przedsionek do samodzielności. Nie boicie się, że nie podołacie finansowo i wasze dzieci będą musiały zrezygnować z tego etapu życia i wejść w przyśpieszoną dorosłość i samodzielność, bo wy nie byliście wystarczająco przygotowani?
Na studia mojej jedynaczki odkładam od kilku lat, ale kwoty są tak niewielkie, że nie wiem czy mimo wszystko, w przyszłości dam finansowo radę. I nie mówię o studiach za granicą na jakiejś świetnej uczelni, choć jeśli okaże się dzieckiem uzdolnionym, uważam za swój obowiązek rodzicielski umożliwienie jej takiej nauki i otwarcie drogi na świat. W końcu czasy się zmieniły, to nie ta sama rzeczywistość co za czasów mojego dzieciństwa. Nie jesteśmy już za żelazną kurtyną, jesteśmy Europejczykami, mamy otwartą drogę i musimy pokazać dzieciom szeroki świat oraz umożliwić funkcjonowanie w nim. Staram się pokazywać mojej córce ten świat, uczyć języków obcych, zwiedzamy Europę. Nie byłoby mnie stać na takie wycieczki w większym składzie. Jak wy to robicie? Jak pokazujecie dzieciom świat i nie bankrutujecie?
Czy rzeczywiście z ręką na sercu, udaje się wam sprawiedliwie obdzielić czasem i uwagą wszystkie swoje pociechy?
Jak wy to robicie, że potraficie uczestniczyć w życiu więcej niż jednego dziecka, i nie ograniczać kontaktu do komunikacji: „jak tam w szkole?”, „odrobiłeś lekcje?”, „masz szlaban na komputer!”. Jak udaje się wam uniknąć odseparowania od własnych dzieci? Kiedy znajdujecie czas na szczerą rozmowę i zbudowanie relacji ze wszystkimi dziećmi? Mnie przy jedynaczce tego czasu nie wystarcza. A przecież, aby dziecko zwróciło się do rodzica z problemem, najpierw trzeba zapracować sobie na zaufanie młodego człowieka i wypracować dobre stosunki z nim. Jeśli dziecko na co dzień przychodzi tak po ludzku pogadać, zwierzyć się, opowiedzieć o marzeniach, planach, nurtujących je pytaniach, to gdy będzie miało problem, też przyjdzie do rodzica. Jeśli ma poczucie że rodzic to najbliższa osoba, która zawsze znajdzie czas, z którą fajnie pobyć - zwróci się o pomoc w kłopotach.
Czy rzeczywiście z ręką na sercu, udaje się wam sprawiedliwie obdzielić czasem i uwagą wszystkie swoje pociechy? Czy spędzacie z nimi czas sam na sam, czy zawsze muszą się dzielić wami z rodzeństwem, a bezpośrednio do rodzica ciężko im dotrzeć? Czy ilość odbywa się kosztem jakości wychowania?
Mama
Zacznijmy od czegoś naprawdę łatwego. Dzieci uwielbiają piosenki i rymowanki. Dokończysz? "Idzie rak, nieborak...";
[Od Redakcji: Autorom nadesłanych do redakcji i opublikowanych przez nas listów rewanżujemy się drobnym upominkiem. Tym razem jest to książka "Niegrzeczne księżniczki" Lindy Rodriguez McRobbie. Życzymy miłej lektury.]
Niegrzeczne księżniczki (Wydawnictwo Znak)
-
Odmładzające fryzury dla 50-latek. Oto modne propozycje na rok 2020
-
Woda ryżowa na twarz i włosy? Co to jest i jak działa?
-
Beżowy blond - hit wśród modnych kolorów włosów. Jak wygląda i komu pasuje?
-
"Lepiej znaleźć sobie kogoś do seksu na Tinderze, niż chodzić do prostytutek"
-
Twoje największe wyzwanie na 2020 rok. Określa je twój znak zodiaku
- Lifting, laminowanie, botoks - to wbrew pozorom zabiegi na rzęsy
- Nowości marki Solverx dedykowane skórze atopowej
- Zimowe wyprzedaże 2019. Jakie promocje znajdziemy w Mohito, CA czy Sinsay?
- Trądzik, zaskórniki, cienie pod oczami... Domowe maseczki na każdy problem skóry
- Pełnia w grudniu wypada w znaku Bliźniąt. To tak zwany "Zimny Księżyc". Jaki ma na nas wpływ?