Becoming. Moja historia
-
Michelle Obama w autobiografii to dobry PR. Ona nie "udaje", lecz "zarządza" wizerunkiem
Michelle ma to, czego jej poprzedniczki nie miały - unikatowe doświadczenie bycia mniejszością i udowadniania na wielu polach, że jest "wystarczająco dobra". Przemawia to do wielu kobiet, które łączą karierę zawodową z macierzyństwem albo składają dokumenty na lepsze uczelnie, niż ich nauczyciele się po nich spodziewali.