Takiej dawki poczucia humoru na warszawskich salonach nie było od dawna! Zobaczcie, zabawne torebki, z jakimi pozują ostatnio gwiazdy. Uwaga: takie cacka kosztują fortunę! [DUŻO ZDJĘĆ]

W modzie, zwłaszcza tej najlepszej i najdroższej, chodzi przede wszystkim o to, by nie traktować jej zbyt serio. Luksusowym metkom potrzeba bowiem trochę luzu. Zauważył to już dawno temu Marc Jacobs, który w swoich kolekcjach zawsze zamieszcza sporą dozę poczucia humoru, oparł się na tym też Jeremy Scott, projektując dla Moschino, nie mówiąc już nawet o markach, które właśnie na dowcipie opierają całą swoją popularność, jak Lulu Guinness czy Charlotte Olympia czy Olympia Le-Tan. Coraz częściej mruga do nas okiem także dom mody Kenzo, a nawet sam mistrz Karl Lagerfeld, wypuszczając serię torebeczek imitujących flakoniki perfum czy kartoniki mleka ze słynnym logo Chanel.

WBF

Tendencję do zabawy modą daje się ostatnio zauważyć też na polskich salonach, a przejawia się ona głównie w doborze humorystycznych akcesoriów. Z torebką Moschino, wyglądającą jak zestaw Happy Meal z sieci Mc Donald's, widzieliśmy już Joannę Horodyśką. Zaś ostatnio na pokazie marki Bohoboco stylistka wystąpiła z torebką wyglądającą niczym pudełko płatków śniadaniowych. To małe cudo pochodzi z kolekcji marki Anja Hindmarch.

Doda w swoich bogatych zbiorach ma aż dwie zabawne torebki Chanel - jedną wyglądającą jak eleganckie perfumy i drugą przypominającą karton mleka.

Marta Grycan może się natomiast pochwalić torebką-puzderkiem w kształcie... matrioszki! Oczywiście coś takiego mógł wymyślić jedynie Lagerfeld dla Chanel.

Joanna Przetakiewicz, właścicielka marki La Mania i jurorka w show "Project Runway", wyjątkowo lubi oryginalne torebki. Na jednej z warszawskich imprez pojawiła się z puzderkiem wyglądającym jak egzemplarz powieści Hermanna Hesse "Siddhartha" (od Olympii Le-Tan), innym razem z zabawnym żółtym koszyczkiem (od Charlotte Olympia).

Tym samym zabawne akcesoria wyparły dotychczasowe must have polskich gwiazd - gotyckie puzderka od Alexandra McQuenna czy satynowe plecionki marki Bottega Veneta. Jednak - nie dajcie się zwieść! Choć większość wspomnianych torebek wygląda jak zabawki ze sklepu dla dzieci, to kosztują one fortunę! Modele Chanel czy Moschino kosztują kilka lub nawet kilkanaście (!) tysięcy złotych. A więc Sponge Bob Urbańskiej może i wygląda śmiesznie, ale gwiazda na pewno nie kupiła go za śmieszną kwotę...

WBF

Dużo więcej zdjęć najciekawszych wersji torebek-zabawek dla dorosłych znajdziecie w naszej GALERII>>>