Przed wami kolejna odsłona wspólnego cyklu Plotek.pl i Lula.pl. Stylomierz to przegląd i ocena strojów gwiazd. Tym razem wyszukaliśmy plusy i minusy w stylizacji Joanny Jabłczyńskiej, która pojawiła się na premierze jesiennej ramówki stacji TVN (promowała tam serial "Na Wspólnej"). Joanna jest słodką, uroczą dziewczyną, która rzadko zalicza wpadki modowe. Przeważnie wygląda przeciętnie, ale przynajmniej nie trafia na listy tych najgorzej ubranych gwiazd. Jak było tym razem? Bliżej jej było do przeciętności czy do kiczu?
Joanna lepiej wygląda w luźnych, dziewczęcych fryzurach, niż w nalakierowanych upięciach rodem z "Tańca z gwiazdami". Swobodne fale to dobry wybór. Nie zaszkodziłoby jednak nieco zdyscyplinować fryzurę - choćby wyprostować chaotyczny przedziałek.
Delikatny makijaż z odrobiną fioletowego cienia pasuje do Joasi i podkreśla jej dziewczęcą urodę. Jest też stosowny na popołudnie - konferencja ramówkowa to w końcu nie czerwony dywan.
Połączenie białego z niebieskim jest niebezpieczne samo w sobie. Nie każdy odcień równie dobrze łączy się z bielą. Lepszym pomysłem jest zestawienie z głębokim indygo, jak w letniej kolekcji Zary. Najgorszym elementem sukienki jest jednak wzór. Połączenie pionowych i poziomych pasów o nierównych brzegach wygląda jak marynarska fantazja pijanego malarza pokojowego.
Same w sobie są ok i pasują na letni event. Jednak w połączeniu z sukienką tylko potęgują efekt "przebrałam się za białą ścianę z logo TVN".
W ogólnej ocenie zaważyła sukienka. Rozumiemy, że miało być wakacyjnie i na luzie, ale efekt końcowy nie przekonuje.
Nadal nie wiemy co Joanna chce robić w życiu - grać w serialach czy zostać notariuszem. Ta stylizacja wskazuje jednak, że celebrytka zmierza w stronę swojego zeszłorocznego wcielenia - wokalistki dziecięcego popu.