Christina Ricci w Nylon - przepiękne lata 60.!

Nylon znowu zaskoczył nas świetną sesją zdjęciową. Nowa rola Christiny Ricci stała się inspiracją dla sesji utrzymanej w klimacie lat 60. (trend jesieni!).
Christina Ricci dla Nylon 09/2011 Christina Ricci dla Nylon 09/2011 nylon.com

Christina Ricci dla Nylon 09/2011

Lata 60. są jednym z poważniejszych trendów na sezon jesień/zima 2011. Nylon idealnie wstrzelił się w nadchodzącą retro-manię. Do współpracy zaprosił dawno niewidzianą Christinę Ricci, 31-letnią aktorkę filmową z ponad 20-letnim doświadczeniem.

Christina Ricci dla Nylon 09/2011 Christina Ricci dla Nylon 09/2011 skan magazynu/abc.com

Christina Ricci dla Nylon 09/2011

Wybór nie był przypadkowy - Christina wraca na mały ekran rolą w serialu "Pan Am". Bohaterkami serialu są stewardessy legendarnej linii lotniczej Pan American World Airways, która przeżywała okres największej świetności właśnie w latach 60. Firma upadła 20 lat temu (wizerunek marki "nie przeżył" ataku terrorystycznego), ale moda na tamtą epokę przywróciła ją dla amerykańskiej popkultury.

Na zdjęciu okładkowym Christina nosi bluzkę Moschino i szorty Asos.

Christina Ricci dla Nylon 09/2011 Christina Ricci dla Nylon 09/2011 skan magazynu

Christina Ricci dla Nylon 09/2011

Nowy angaż zaprowadził aktorkę na łamy Nylonu. Zdjęcia robił Christinie Guy Aroch, a stylizacją zajęły się Anda & Masha, stylistki i zapalone... modystki.

Na zdj. w sweterku Moschino Cheap&Chic.

Christina Ricci dla Nylon 09/2011 Christina Ricci dla Nylon 09/2011 skan

Christina Ricci dla Nylon 09/2011

Christina znana jest głównie z filmów kinowych, jednak telewizja też ją zawsze kusiła. Wcześniej jej role na małym ekranie były raczej epizodyczne (m. in. w Ally McBeal). W wywiadzie dla Nylon opowiada:

Wiesz, teraz dużo najlepszych scenariuszy jest pisanych dla telewizji i muszę przyznać, że większość mojego czasu spędzam przed telewizorem. Od lat opowiadam, że chciałabym pracować w telewizji.

W "Pan Am" gra główną rolę!

Christina Ricci dla Nylon 09/2011 Christina Ricci dla Nylon 09/2011 skan

Christina Ricci dla Nylon 09/2011

Najciekawszym fragmentem wywiadu jest refleksja o idei vintage:

Zapytałam mojego stylisty: Jakie są zasady - kiedy coś staje się vintage, a przestaje być z poprzedniego sezonu? Siedem lat, najwyraźniej. Więc siedem lat później odszukałam w szafie moje kiecki od [Azzedine] Alaia".

Też się kiedyś zastanawiałyście nad tą kwestią? My tak...

Christina Ricci dla Nylon 09/2011 Christina Ricci dla Nylon 09/2011 skan

Christina Ricci dla Nylon 09/2011

Stylistki zaskoczyły nas tak ostentacyjnie nonszalanckim potraktowaniem szyfonowej sukni z kolekcji jesiennej Gucci (zdj. po prawej). Rozwiązana kokarda pod szyją i porzucone szpilki kreują efekt zmęczonej po bankiecie gwiazdy.

Christina ma tylko 1,55 cm wzrostu i nie zawsze pasują na nią kreacje od projektantów. Prowadząca wywiad Natalie Shukur pytała drobniutką aktorkę czy zamawia ciuchy szyte na miarę:

Kiedy jesteś taka niska jak ja,  to właściwie musisz szyć. (...) Spędzam tyle czasu na przymiarkach i gapieniu się w lustro, że w końcu nauczyłam się co najlepiej pasuje do mojego ciała.

Christina Ricci dla Nylon 09/2011 Christina Ricci dla Nylon 09/2011 skan

Christina Ricci dla Nylon 09/2011

Oczywiście nie mogło zabraknąć refleksji o modzie lat 60. i serialowych strojach:

Wiesz, to świetna zabawa przebierać się w ten sposób, ale wyobraź sobie, że dziś, w tym upale, musisz zakładać pieprzone nylony każdego dnia twojego życia. I te pracochłonne fryzury z tamtych czasów? W dzisiejszych czasach mamy luksus, że możemy po prostu założyć jakąkolwiek kieckę. Przed wyjściem przejrzałam się w lustrze i pomyślałam "Wystaje ci bielizna, ale już nie ma czasu. Wychodź." Gdyby to były lata 60., nie mogłabym tego zrobić.

Christina Ricci dla Nylon 09/2011 i w 2007 r. Christina Ricci dla Nylon 09/2011 i w 2007 r. skan

Christina Ricci dla Nylon 09/2011

Zaskakujące może wydawać się, że w porównaniu z okładką Nylonu z 2007 r., aktorka wydaje się młodnieć, a nie starzeć. Czyżby powalający efekt retro piękna był zasługą Photoshopu? Nawet jeśli, Christina wygląda naturalniej niż Kristen Stewart w magazynie W i sprawiła, że już nie możemy się doczekać inwazji stylu lat 60. na polskich ulicach!

Zobacz też:
Kristen Stewart w retro sesji w W

Lula już w Twoim telefonie!

Więcej o: