Inspiracją dla kolekcji wiosna 2012 był XIX-wieczny Paryż, a szczególnie Opera Paryska. Vera Wang chciała nawiązać do sylwetek delikatnych baletnic z obrazów Edgara Degas. Nie należy się jednak spodziewać baletowych minisukienek, inspiracje są znacznie bardziej subtelne.
Henriette
Najbardziej strojna suknia otworzyła pokaz Very Wang. Top z gipiurowej koronki wieńczy ogromną kaskadę falban i upięć tiulowej spódnicy. Raczej nie dla minimalistów.
Do tego świetny stroik ze sztywnego tiulu, który jednak lepiej wygląda zestawiony ze skromniejszymi sukniami.
Hannah
Również strojny, ale bardziej klasyczny model. Prosty gorset jest przepasany kontrastową kokardą, a wielowarstwowa spódnica ma uroczy haft z ukwieconymi roślinami.
Harlow - typ Luli
Intrygującym, ciepły odcień szarości pojawił się wielokrotnie w kolekcji na jesień 2011, najczęściej zestawiany ze złotem. Tutaj pojawia się w skromniejszej wersji, jedynie w towarzystwie popielatoróżowej wstążki. Skromny fason w kształcie dzwonu jest zrównoważony przez bardzo dekoracyjny tył. Puszczony od górnej krawędzi gorsetu lekki tren, pokrywa transparentna warstwą wykończone grubą wstążką falbany. Przepiękne!
Harper
Kolejny trafiony eksperyment z kolorem w modzie ślubnej. Efektowny rozbielony odcień pistacji i asymetryczna ozdoba w pasie wzbudzają zachwyt. Tylko po co ten falbaniasty bałagan na trenie?
Hilary
Klasyczny model dla romantyczek. Prosty krój podkreśla urodę kwiatowej koronki, a spory stroik na głowie nie musi konkurować z nadmiarem ozdób sukni.
Hayden - typ Luli
Kolejne świetne nakrycie głowy i pozornie skromny fason. Nie dajcie się zwieść, ta beżowa suknia jest uszyta z francuskiego tiulu i organzy, drapowana, plisowana... Spódnica wydaje się miękko spływać z przedłużonego na biodrach gorsetu, wysmuklając optycznie sylwetkę. Kolejna suknia - faworytka Luli.
Hayley
Hmm, rozumiemy, że suknia ma imitować bujne kwiecie w kolorze złamanego różu. Ale efekt jest przesadzony i po prostu kiczowaty. Tę suknię Vera chyba przeznaczyła dla narzeczonych bogatych hodowców bydła z Teksasu.
Holly
Kaskady kwiatów lepiej prezentują się w sukni o fasonie "syreny". Taniec w tej sukni zapewne jest niemożliwy, ale efekt piorunujący.
Hazel
Model Hazel bardziej kojarzy się z XIX wiekiem w wydaniu angielskim, niż paryskim. To suknia w stylu "Dumy i uprzedzenia" - skromna, romantyczna, urocza.
Ta suknia jest bezimienna, bo nie pojawia się na stronie internetowej marki. Może projektantka nie jest z niej dumna? Poza ogromną kokardą w pasie, projekt nie ma wiele do zaoferowania.
Ta suknie również nie trafiła z wybiegu do Internetu. Być może z powodu pomysłowej, ale niezbyt twarzowej kokardy obróconej o 90 stopni. Za to tył sukni prezentuje się znakomicie. doskonale sprawdziłaby się na klasycznym polskim ślubie, gdzie zgromadzeni w kościele goście przez około godzinę wpatrują się w stojącą tyłem pannę młodą.
Który projekt podoba się Wam najbardziej? Zgadzacie się z typami Luli?
Zobacz też:
Vera Wang - kolekcja jesień 2011