Na użytek kamapnii Benetton Group założyło fundacje o nazwie Unhate (od-nienawidzić). Jej celem jest:
Misja zbawienia świata przez odzież nie zaczęła się jednak zbyt pokojowo. Zdjęcia z kampanii, które zawisły w witrynach sklepów mark, wzbudziły poważne kontrowersje. Koncept photoshopowych całusów najbardziej wpływowych osób na świecie jest chwytliwy i przewrotny, ale zdaje się ignorować różnice kulturowe. Rywalizacja Francji i Niemiec to chyba najlżejszy z poruszanych w kampanii tematów. Całują się: Angela Merkel i Nicolas Sarkozy.
Najbardziej kontrowersyjny plakat kampanii został usunięty zaledwie dobę później. Fotografia, na której Papież Benedykt XVI całuje imama Ahmeda Al Tayeba, wywołała burzę w Watykanie. Al Tayeb jest szefem Instytutu przy meczecie Al-Azahr w Kairze, najważniejszej uczelni islamu sunnickiego. Przywódcy religijni pozostają w konflikcie dotyczącym sytuacji mniejszości chrześcijańskiej w Egipcie.
W godzinę po proteście Watykanu, zdjęciu zniknęło ze strony Benettona, a pracownicy sklepów na całym świecie zdjęli je z witryn.
Kolejny plakat z cyklu rywalizacja gospodarcza: pocałunek Baracka Obamy i przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Hu Jintao.
Prezydent USA spotkał się na billboardzie także z Hugo Chavezem, prezydentem Wenezueli, znanym z rządów twardej ręki i niedemokratycznych zmian w państwie.
Dwa razy Korea, ta totalitarna i ta demokratyczna. Całują się: Kim Dzong Il i prezydent Korei Południowej Lee Myung-bak.
Benetton znów wsadza kij w mrowisko: na zdjęciu lider Palestyńczyków Mahmoud Abbas i premier Izraela Benjamin Netanyahu. Mamy nadzieję, że kampania nie podgrzeje atmosfery na Bliskim Wschodzie.
Co sądzicie o tej inicjatywie? Kampania jest odważna i pozytywna czy po prostu nieodpowiedzialna? Dziwne też, że Benetton ugiął się właśnie pod naciskiem Watykanu, na zdjęciach widzimy znacznie bardziej niebezpiecznych graczy światowego porządku.
Zapraszamy do dyskusji.