Szmaragdowo-diamentowe kolczyki od Bulgari, jakie w 1960 roku Richard Burton podarował Elizabeth. Taylor miała je na sobie m.in. podczas paryskiej premiery filmu "Lawrence z Arabii" (1962).
Naszyjnik ze złota i kości słoniowej; prezent od zaprzyjaźnionej kostiumografki Edith Head, z którą Taylor wielokrotnie współpracowała.
Wysadzane diamentami kolczyki, podarowane Taylor w '57 roku przez jej ówczesnego męża, Mike'a Todda.
Kolejny prezent od hojnego męża - diamentowo-rubinowe kolczyki Cartiera. Todd podarował je ciężarnej żonie podczas...kąpieli w basenie.
Szmaragdowo-diamentowa broszka z motywem kwiatowym marki Bulgari to prezent od Richarda Burtona (1960). Taylor nosiła ją też na głowie jako diadem.
Broszka z olbrzymim szmaragdem to kolejny podarunek od Burtona. Liz przypięła ją do jasnożółtej sukienki, w jakiej brała z nim ślub w 1964 roku.
Te diamentowe kolczyki z perłą marki Ruser Elizabeth włożyła na rozdane Oscarów. Nie wierzyła wtedy, że zostanie laureatką nagrody dla Najlepszej Aktorki. A jednak! Te kolczyki przeszły do historii.
Wspaniała broszka z koralem, szmaragdami i diamentami w kształcie zwierzęcia od uznanego jubilera Davida Webba (1967).
Naszyjnik ze z diamentów i złota z motywem tygrysiej głowy to kolejny prezent dla Liz od Richarda Burtona. Aktor podarował go ukochanej w dniu, kiedy ta po raz pierwszy została babcią. Miała wtedy ledwie 38 lat. Biżuterię z podobnym motywem miała na sobie ostatnio Monika Olejnik:
XVII-wieczny naszyjnik ze złota i rubinów w kształcie serc, zwany "Taj Mahal", trafił w ręce Elizabeth z okazji jej 40. urodzin. Był to oczywiście prezent od kochającego Burtona.
Wieniec ze stokrotek, oczywiście szalenie drogocenny, Taylor najpierw wypożyczyła z salonu Van Cleef & Arpels, a potem, jak to miała w zwyczaju, kupiła. Wystąpiła w nim na rozdaniu Oscarów w '93 roku.
Okrągłe diamentowe kolczyki, jakie gwiazda założyła w 2001 roku, miały podkreślać jej fiołkowy kolor oczu. Kolczyki zaprojektował genialny jubiler Joel Rosenthal.
"Właśnie wymieniliśmy z Michaelem słonie" - miała powiedzieć Liz Taylor. Komentowała w ten sposób prezent, jaki otrzymała od wieloletniego przyjaciela, Michaela Jacksona, oraz ten, jaki sama mu ofiarowała. Jackson wręczył jej uroczą czarną torebkę na złotym łańcuszku w kształcie słonia. Była wysadzana drogocennymi rubinami i perłami. Ona, w ramach wdzięczności, podarowała mu...prawdziwego słonia. Zwierzę dostarczono na ranczo artysty Neverland.