Od czasu numeru Vogue Paris na grudzień 2010/styczeń 2011 nie ustaje dyskusja o szkodliwości wciągania dzieci do świata mody. Rok temu Carine Roitfeld, w numerze współtworzonym przez Toma Forda, opublikowała sesję Sharifa Hamzy z udziałem trzech kilkuletnich modelek, przebranych za luksusowe damy i... przejmująco smutnych. Sesja wzbudziła falę krytyki, ale była tylko czubkiem góry lodowej, bowiem świat mody zakochał się w nastoletnich aktorkach. Młodsze o 2,3 lata od przeciętnej początkującej modelki, aktorki dziecięce trafiają do kampanii domów mody, gdy tylko skończą bawić się lalkami. Największe wzięcie w 2011 miała 14-letnia uznana aktorka Hailee Steinfeld, która wystąpiła w jesiennej kampanii Miu Miu. Zdjęcia były urocze, ale trochę kojarzyły się z dziewczynką bawiącą się w garderobie mamy. Z kolei Marc Jacobs zatrudnił 13-letnią Elle Fanning do kampanii Marc by Marc Jacobs. Oba kroki spotkały się z dyskusjami o zabieraniu dzieciństwa i szkodliwości narzucania dzieciom dorosłych ról. Wdzięcznie skomentowała to pismo LOVE zamieszczając na okładce dziecięce gwiazdki w stylizacjach jak z domku dla lalek z epoki wiktoriańskiej. Konserwatyści powinni być zadowoleni - wreszcie oddano im dzieciństwo!
Dość rozsądną w sumie dyskusję o granicach dorosłości i dzieciństwa skompromitowali Brytyjczycy, zakazując rozpowszechniania reklamy perfum Oh, Lola! ze straszą siostrą Elle - Dakotą Fanning. Ulubienica MArca Jacobsa ma 17 lat, ale zarzucono jej, że na zdjęciu wygląda na dużo młodszą (!) i ogromna butelka perfum trzymana między nogami to obiekt niemalże pornograficzny. Ok, reklama jest prowokująca, ale eksperci ze Advertising Standards Authority mają chyba bardzo rozbuchaną wyobraźnię.
Co sądzicie o kontrowersjach wokół sesji i kampanii z dziećmi? W sumie która z nas w wieku 13 lat nie zabiłaby, żeby wystąpić w kampanii Jacobsa?
Pejic zadebiutował w Paryżu w 2010 r., ale to w 2011 było go wszędzie pełno. Został nawet zaproszony na spotkanie sławnych Autralijczyków (Bośniako-Serb wychował się w Australii) z królową brytyjską, gdzie pojawił się, a jakże w damskim stroju. Model jest pewnie świadomy, że kontrowersje wokół jego osoby i niejasnej tożsamości mogą wkrótce wygasnąć, więc pracuje najwięcej jak może. Nie deklaruje się jasno jako transseksualista, ale w mijającym roku trudno go było zobaczyć bez makijażu. W Numéro przekonująco udawał siostrę bliźniaczkę Ginty Lapiny, a rekord dziwactwa pobił reklamując biustonosze push-up dla holenderskiego domu handlowego HEMA. Chłopak wie jak wykorzystać swoje 5 minut, ale czy naprawdę spełnia oczekiwania wobec "uniwersalnego modela przyszłości"? Zobaczymy go czeka go w przyszłym roku.
Kolejny modny model 2011, chyba na prostej drodze ku wypaleniu. Dyrektor artystyczny domu mody Mugler wypatrzył go na Facebooku i zaprosił do udziału w pokazie i kampanii. Nicola Formichetti uznał go za swój ideał piękna twierdząc, że uosabia mroczną stronę życia. Do szybkiej kariery Ricka Genesta, zwanego Zombie Boyem, przyczyniła się tez ulubienica i podopieczna Formichettiego - Lady Gaga. Występ w teledysku "Born this way" sprawił, że modela poznał każdy właściciel telewizora. Rick okazał się też idealną osobą do reklamy podkładów dermatologicznych Dermablend.
Jednak jego gwiazda zaczyna przygasać, czego najlepszym dowodem jest fakt, że model ostatnio pracuje głównie w Polsce. Twarz marki Rodrigo de la Garza chodzi po wybiegu w sweterkach w czaszki i bierze udział w sesjach rodem z horroru. Czy jeszcze powróci na międzynarodowy rynek mody?
W wiosennej kampanii Jean Paul Gaultier wykorzystano zdjęcie, na którym bliźniaczo podobni i identycznie ubrani, Andrej Pejic i Karolina Kurkova zastygają w pocałunku (może nie bardzo namiętnym, ale jednak). Potencjał szokowania publiczności leży w domniemanym podobieństwie modeli, nie wiadomo tylko czy siostrzanym czy w płaszczyźnie młodszy brat - starsza siostra. Kampania robi wrażenie, ale nam bardziej przypadła do gustu okładka LOVE z pocałunkiem brytyjskiej ikony Kate Moss i brazylijskiej modelki Lei T. Lea zmieniła ostatnio płeć i to ona ma w tej parze pełnić bardziej kobiecą rolę - Kate wystylizowano na androgyniczną punkówę.
8 września paryski są uznał Johna Galliano za winnego "publicznego obrażania z powodu pochodzenia, religii lub rasy". Projektant nigdy nie był człowiekiem miłym i bezproblemowym, ale ostatecznie skompromitowały go dwa incydenty. W lutym tego roku pijany Galliano wyzywał i obrażał 35-letnią Geraldine Bloch i jej towarzysza azjatyckiego pochodzenia w barze La Perle w paryskiej dzielnicy Le Marais. W ciągu 45 minut projektant wystosował 30 antysemickich obelg. Do sądu zgłosiła się też kobieta oskarżająca Galliano o podobny wybryk w październiku zeszłego roku. Sam Galliano twierdzi, że nie pamięta incydentów ze względu na swoje poważne uzależnienie od alkoholu, tabletek nasennych i Valium. Po skandalu poddał się kuracji odwykowej.
Z początku dom mody Dior zawiesił swojego głównego projektanta. Jednak w świetle ujawnienia przez tabloid The Sun filmiku, w którym Galliano deklaruje sympatię dla Hitlera, jego kariera była nie do uratowania. Wydalony z Diora, stracił nawet markę pod własnym nazwiskiem, w której grupa Dior posiada 92% udziałów. Smutny koniec wielkiego ekscentryka.
Beranard Arnault dowodzący Diorem i LVHM miał bardzo ciężki rok. Próby dokonania przetasowania kapitału ludzkiego w ramach własnej stajni luksusu szły bardzo topornie. Typowany na zastępcę Galliano Ricardo Tisci wolał zostać w Givenchy. Później rozpoczęły się długie negocjacje z Jacobsem, który dla Diora musiałby porzucić Louis Vuitton. Marc Jacobss ma pod opieką także swoje amerykańskie marki i za bardziej czasochłonną pracę dla Diora życzył sobie pensji przekraczającej 10 milionów dolarów. Sytuację pogorszyła porażka lipcowego pokazu haute couture marki. Kolekcja stworzona przez Billa Gayttena, prawą rękę Galliano, została nazwana kompromitacją.
Mimo miesięcy rozmów, Marc Jacobs i Bernard Arnault nie doszli do porozumienia, a w ruletce nazwisk powróciły spekulacje o zatrudnieniu Haidera Ackermanna. Padało nawet nazwisko Alexandra Wanga, młodej gwiazdy amerykańskiej mody, który zupełnie nie pasował do wizerunku domu mody. Teraz "pewnym" kandydatem ma być Raf Simmons z Jil Sander, ale wciąż czekamy na oficjalne potwierdzenie. Jeśli bezkrólewie się przeciągnie, ,ma szanse potrwać cały rok!
Carine Roitfeld pod koniec roku 2010 ogłosiła, że rozstaje się z Vogue Paris. Jej ostatnim numerem był ten marcowy, z nikomu wtedy nieznaną Saskią de Brauw na okładce. Po 10 latach skończyła się epoka twórczej prowokacji w Paryżu. Mimo zapewnień Emmanuelle Alt zmieniła trochę kurs magazynu i francuskie Vogue zrobił się grzeczniejszy. Mimo, że poziom nadal jest bardzo wysoki, rolę najbardziej awangardowej edycji powoli przejmuje Vogeu Italia.
Odejście Roitfeld nadal jest spowite aurą tajemnicy. Jeśli sama złożyła rezygnację, dlaczego zerwała kontakty ze swoją długoletnią przyjaciółką i współpracownicą Alt. Obie panie nie komentują. Plotki głosiły, że twórcza, ale chaotyczna i niezorganizowana Carine oczekiwała, że jej rezygnacja nie zostanie przyjęta i sama była zaskoczona obrotem sprawy.
Wizytówka Vogue Italia - sesje Stevena Meisela. Geniusz fotografii bywa ostatnio oskarżany o zbytnie wspomaganie się Photoshopem - jego wizja ludzkiego ciała przekracza konwenanse. Najpierw mikroskopijna talia Stelli Tennant w sesji stylizowanej na rekordzistkę świata w pomniejszaniu talii Ethel Granger. Później dziwaczne akty Karlie Kloss - chudziutkiej, ale z mocno podkreślonymi mięśniami, ścięgnami i szkieletem. Inspirująca dekonstrukcja ludzkiego piękna czy pusta prowokacja?
W Polsce skandali wciąż mało, a ich produkowaniem zajmuje się u nas tylko kochliwa piosenkarka Doda. W świecie mody, jak łatwo przewidzieć, najwięcej kontrowersji wygenerował program "Top Model 2". Od słynnego sprawdzania prawdziwości piersi i problemów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, przez nieprzyjemne komentarze jurorów, aż do oburzenia internautów po zwycięstwie dość doświadczonej debiutantki Olgi Kaczyńskiej. O programie dużo się mówiło, ale głównie o tym, że bardziej promuje jurorów, niż aspirujące modelki. W końcu ze współpracy wycofała się znana agencja modelek D'vision i jej podopieczna Anja Rubik.
Na obronę programu mamy dobrze rokujące kandydatki, promocję polskich projektantów (pojawiły się m. in. kreacje Zienia, Maldorora, Olgi Szynkarczuk, Agnieszki Maciejak, Bohoboco i Zuo Corp.) i rzadkie w polskiej telewizji suknie haute couture. Oprócz projektów Georges Hobeika w finale, w Paryżu Olga i Asia pozowały w strojach lubianej przez Lady Gagę marki On Aura Tout Vu.
Zobacz też:
Top Model 2 - suknie haute couture Georges Hobeika
Na koniec z skandalik z gatunku plotek. Zdjęcie przedstawia wielkiego projektanta i Harry'ego Louisa, 24-letniego aktora porno pochodzącego z Brazylii. Ten ostatni zamieścił je na swoim profilu na Twitterze z podziękowaniami dla Marca za wspaniały weekend. Nowy romans czy sprytny pomysł na promocję młodego aktora?
Nie byłoby w tym wiele dziwnego, Jacobs przez kilka lat był chłopakiem byłego "chłopca na telefon" Jamesa Prestona, ale to było w niechlubnych czasach poważanym problemów z alkoholem i narkotykami. Na razie dementuje tylko agent Harry'ego Louisa, który twierdzi, że chłopak jest na zabój zakochany w swoim partnerze, również aktorze porno. Romans czy nie romans, to jedno zdjęcie na pewno przyspieszy karierę gwiazdy filmów dla dorosłych.