Justyna Steczkowska jako zodiakalny Barana. Silne cechy jego osobowości i wewnętrzną moc podkreśliła wyrafinowaną stylizacją. Uwagę zwracają zwłaszcza maksymalne, pierzaste wachlarze rzęs oraz efektowny naszyjnik marki Lewanowicz, od którego ciężko oderwać spojrzenie. Czarna suknia projektu Ewy Minge wspaniale zaznacza wąską talię gwiazdy i eksponuje jej piękny biust.
Zakochaliśmy się w tym wspaniałym, niemal królewskim czerwonym płaszczu (tak, to nie suknia!) projektu Eli Olszewskiej. Otulona nim Steczkowska pozuje jako zodiakalny Byk. Krwista czerwień od razu kojarzy się z corridą, a więc walką człowieka z bykiem. Naszym zdaniem zdjęcie ma symboliczny wymiar i może być interpretowane na wiele różnych sposobów (nam przychodzi do głowy co najmniej kilka i to całkiem odważnych...). To zdecydowanie nasza ulubiona fotografia z sesji.
Prawdziwa awangarda - Justyna i model są ze sobą spleceni długim, czarnym warkoczem. Jak wyznała nam menedżerka artystki, podczas tego ujęcia Steczkowska była okryta tylko lekkim sari. Uwagę zwraca też oryginalny, można powiedzieć samurajski, makijaż. Brawa za ciekawy pomysł!
Tym razem bardzo delikatne nawiązanie do kolejnego znaku zodiaku - Raka. Odniesienie stanowi ozdobne ramiączko czerwonej sukni od Evy Minge. Subtelnie i seksownie.
Jako waleczny, odważny Lew, Steczkowska wprost emanuje seksem. Bujne, nakręcone włosy piosenkarki mają zapewne oddawać lwią grzywę, zaś jawną aluzją do znaku zodiaku jest biżuteria ze zwierzęcym motywem:
W podobnej ozdobie, tyle że na szyi, na ostatnim pokazie marki La Mania wystąpiła Monika Olejnik:
Jako zodiakalna Panna Steczkowska pozuje we wspaniałej, długiej, oranżowej sukni (to kolor nadchodzącego sezonu!) od Macieja Zienia. Bardzo podoba nam się zestawienie odcienia pomarańczy z jasnym turkusem (szpilki + szminka).
Zdjęcie ilustrujące kolejny znak to naszym zdaniem najsłabsze ujęcie w serii. Na pierwszym planie jest filiżanka, co jest oczywiście odniesieniem do idei całego kalendarza - promocji ekskluzywnej linii herbat Loyd marki Mokate. Szkoda, że wyszło tak dosłownie. Niewątpliwą wartością zdjęcia jest jednak oryginalny makijaż Justyny.
Jako Koziorożec Steczkowska prezentuje się za to o wiele ciekawiej. Misterne upięcie włosów zasługuje na oklaski, zachwyca też biżuteryjny kołnierz z koralików i paciorków marki Lewanowicz. Czarny kostium, jaki piosenkarka ma na sobie, to projekt Kamili Gawrońskiej Kasperskiej. Panie współpracowały już kilkakrotnie i po raz kolejny efekt tej współpracy robi wrażenie.
Równie intrygująco artystka wypada jako zodiakalny Skorpion - tym razem ma na sobie czarną, ażurową suknię do ziemi projektu Anny Pogorzelskiej. W tej kreacji chętnie zobaczylibyśmy Steczkowską również na czerwonym dywanie. no i ta fryzura - małe dzieło sztuki!
Porośnięte zielenią, kamieniste wzgórza, a na nich odpoczywający po polowaniu zodiakalny (i zjawiskowy) Strzelec. Piosenkarka ma na sobie ręcznie wyszywany gorset autorstwa Green Funky i piękne, długie kolczyki marki Lewanowicz.
Jako sprawiedliwa Waga Steczkowska pozuje w spektakularnej sukni w kolorze kamiennym od Izabeli Łapińskiej.
Ilustracja znaku Ryby również robi wielkie wrażenie. Steczkowska pokryta opalizującymi, zielono-niebieskimi łuskami zachwyca. Wygląda jak syrena, która na krótką chwilę wynurzyła się z morza. Szmaragdowa, cekinowa spódnica idealnie "udaje" syreni ogon.po prostu pięknie! Dodatkowo, twarz piosenkarki pokrywają...pinezki:
Polecamy również wideo z backstage'u kampanii:
Jak podoba wam się zaskakująca zodiakalna sesja Justyny Steczkowskiej? piszcie w komentarzach.