Na początku tygodnia Karl Lagerfeld poinformował nas na swoim Twitterze, że będziemy mieli okazję zobaczyć go w nietypowej dla niego sytuacji. Od razu pod wpisem rozgorzała dyskusja, a przypuszczeniom nie było końca. Jak się po jakimś czasie okazało, projektantowi chodziło o zdjęcia, które wczoraj ukazały się w najnowszym numerze francuskiego wydania magazynu Elle.
Sesja przedstawia Karla w nietypowych dla niego, a dla nas codziennych sytuacjach. Tak więc zdjęcia te są jedyną okazją dla "zwykłych" śmiertelników, żeby zobaczyć dyrektora kreatywnego Chanel jak robi zakupy w supermarkecie, gotuje, prowadzi samochód, czyta w gazecie rubrykę sportową i surfuje po Internecie.
Ujęcia, które możemy zobaczyć w magazynie Elle powstały na potrzeby promocji tańszej linii Lagerfelda, Karl, którą stworzył dla luksusowego butiku internetowego Net-a-Porter. Jak się teraz okazuje kolekcja w zamyśle była przeznaczona dla "zwykłych" ludzi, którzy gotują, robią zakupy i czytają gazetę.
Na zdjęciach, autorstwa nikogo innego jak samego mistrza, oprócz Lagerfelda możemy zobaczyć jeszcze dwie modelki, które w zamyśle sesji mają podążać za projektantem i śledzić każdy jego krok. Towarzyszki Kaisera w jego "normalnym życiu" to nowa ulubienica projektanta Saskia de Brauw, oraz mniej znana Caroline Brasch Nielsen, modelka, która dokładnie dwa lata temu debiutowała na paryskim tygodniu mody. Dziewczyny oczywiście ubrane są w projekty Lagerfelda z kolekcji Karl.