Justyna Steczkowska wyjechała do gorących Indii, by odetchnąć, nabrać nowej energii oraz nakręcić ujęcia do teledysku promującego jej najnowszą, jubileuszową płytę "XV" (premiera: 2 kwietnia). Podczas tej egzotycznej podróży powstała wyjątkowa sesja zdjęciowa, w której piosenkarka wystylizowana na lata 20' pozuje w kreacjach od polskich projektantów. Część materiału ukazała się w dwutygodniku "Flesz", dziś prezentujemy wam zaś niepublikowane zdjęcia. Zobaczcie Steczkowską w nowym, zaskakującym wydaniu - zapraszamy!
Steczkowska, niczym gwiazda złotej epoki Hollywood, pozuje na pięknej indyjskiej plaży w spektakularnej sukni maxi projektu Anny Krzyżanowskiej i w stylowej woalce retro od Marty Ruty. Nakrycie głowy dodaje stylizacji wyrafinowania, podobnie jak złoty naszyjnik.
Gwiazda w białym damskim garniturze stoi obok rodowitych mieszkanek Indii. Zachwyca szykiem i klasą i choć pochodzi z zupełnie innego świata, wcale nie wygląda na tym tle egzotycznie. To na pewno zasługa oryginalnej urody. Na zdjęciu artystka ma na sobie garnitur marki Laura Gudi oraz grube bransoletki z białego złota od Leetal Kalmanson. Jej dłonie pokrywa zaś tatuaż z henny. Takie same malowidła miała Madonna w teledysku do "Frozen" - pamiętacie?
Wspaniały perłowy naszyjnik od Leetal Kalmanson to naszym zdaniem najpiękniejszy dodatek wykorzystany w sesji. Przywodzi na myśl styl lansowany przez Coco Chanel, jak i klimat lat 20' - ta niezapomniana (i jakże modna ostatnio!) epoka zainspirowała zresztą całą sesję. Biała suknia z czarną zakładką na dekolcie i rzędem uroczych czarnych guziczków to projekt Anny Krzyżanowskiej.
Jak podoba wam się Steczkowska w odcieniach błękitu? Naszym zdaniem to dla niej bardzo twarzowa kolorystyka. Fryzura jest, jak zawsze, oryginalna - natapirowany kucyk i gładki przedziałek. Niby sprzeczności, a jednak układają się w efektowną całość. Dodajmy, że niebieską bluzkę i długą, delikatną spódnicę zaprojektowała Izabela Łapińska.
Perły powracają - tym razem nie zdobią dekoltu, ale plecy. Podoba nam się taka nieoczekiwana zmiana miejsc - jest oryginalnie i stylowo! Mała czarna z krzyżującym się dekoltem z tyłu, jaką ma na sobie piosenkarka, pochodzi z butiku Laura Guidi.To naszym zdaniem najpiękniejsze zdjęcie z całej sesji - szalenie zmysłowe!
Ta efektowna szara tunika to projekt duetu Paproki&Brzozowski - naszym zdaniem musi być prawdziwym hitem kolekcji! Gładka czarna czapka od Marty Ruty to wyraźnie nawiązuje do stylistyki lat 20'. Spodobał nam się również makijaż z mocno zaakcentowanymi rzęsami. Choć są doczepiane, nie wyglądają tandetnie, a to rzadkość. Mimo że makijaż jest mocny, nie prezentuje się teatralnie.
Justyna Steczkowska w seksownym wydaniu - czarna sukienka-halka marki Wolford pięknie podkreśla filigranową sylwetkę gwiazdy. Złota biżuteria oraz bransoletka z turkusów i korali nadają zaś buduarowej stylizacji egzotycznego charakteru.
Na koniec odważna stylizacja łącząca w sobie elementy z lat 20' z modnymi w tym roku pastelami i nowoczesnymi dodatkami. Uwagę zwracają zwłaszcza brązowe buty na koturnach marki DeeZee godne samej Lady Gagi. Pastelowa kurtka i sukienka pochodzą zaś z lubianego przez Steczkowską butiku Simple. Podoba wam się taki stylowy mix?
Fot. Michał Pańszczyk
Stylizacja: Jarosław Szado
Make up: Ewa Gil - MAKE UP STORE
Fryzury: GD STUDIO
Kierownik produkcji: Monika Kordowicz
Jak wam się podoba sesja Justyny Steczkowskiej z Indii? Zagłosujcie w naszej sondzie.