Sezon na Blake trwa. Ostatnio sesja w Bullett, teraz okładka w Marie Clair. Sławę zdobyła dzięki roli w kultowym "Gossip Girl" (Plotkara) jako Serena van der Woodse, bogata dziewczyna z Manhattanu, która uwielbiam modę i facetów. Tuż przed początkiem trasy promocyjnej jej najnowszego filmu "Savages", specjalnie dla magazynu, młoda aktorka opowiada o aspektach swojego prywatnego życia z dużym naciskiem na sprawy sercowe!
Na zdjęciu okładkowym możemy zobaczyć piękną Blake w czerwonej, satynowej marynarce od Balmain.
Wielu widzów zapomina, że Gossip Girl to fikcja, a my jesteśmy aktorami:
"Ludzie łączą moje życie z historią bohaterki, którą grałam w serialu. Ubieram się podobnie do niej, więc myślą, że moje życie wygląda tak samo jak na planie Plotkary. Kiedy ostatnio wyznałam w jednym z wywiadów, że miałam tylko czterech facetów, nikt nie chce uwierzyć, a to prawda! Byłam w niewielu związkach. Jeśli ktoś mnie nie zachwyca i nie inspiruje, to wolę spędzać ten czas sama, niż go z kimś takim marnować"
Na zdjęciu: Biała sukienka to dzieło Marios Schwab.
W wywiadzie Blake odpowiada na pytanie, dlaczego nie ma swojego stylisty:
"Kocham modę. To dla mnie sposób wyrażania samej siebie. Często spotykam ludzi, którzy wyglądają świetnie, mogę dokładnie wskazać, kto ich wystylizował. Każdy stylista ma swój charakterystyczny styl, swoją metkę. Jestem wielką szczęściarą, bo dzięki serialowi mam dostęp do ubrań najlepszych i największych projektantów."
Na zdjęciu: sukienka Jenny Packham, szpilki Giuseppe Zanotti.
Wracając do tematów sercowych, Blake obecnie związana jest z Ryan Reynolds byłym mężem Scarlett Johansson:
"Zdecydowanie pociągają mnie mężczyźni, którzy potrafią dobrze się ubrać. Najbardziej kocham, kiedy styl danej osoby jest ponadczasowy! Tak, że jakby tej osobie zrobić zdjęcie, swoim stylem wpasowałaby się w każdy okres."
Na zdjęciu: body Dolce & Gabbana, spódnica Calvin Klein Collection
"Żyje chwilą, nic nie planuję. Kiedyś było inaczej, ale moje życie się zmieniło. Obecnie bardziej głowę zajmuje mi podjęcie decyzji, jaką kreację mam wybrać dla siebie, albo rozmyślam na temat butów, jakie zaprojektuje specjalnie dla mnie Louboutin."
Na zdjęciu: sukienka Jenny Packham.