(Za)słodka Mila Kunis w Glamour - zabrakło pomysłu na sesję...?

Choć ma wielki potencjał aktorski, to najczęściej występuje w rolach słodkich dziewczyn. A przecież potrafi być mroczna, drapieżna i intrygująca! Czyżby magazynowi "Glamour US" zabrakło odwagi...?
Mila Kunis dla Mila Kunis dla "Glamour" Glamour

Słodka czy mroczna?

Choć zaczynała od komedii romantycznych, to rolą w "Czarnym Łabędziu" Darrena Aronofsky'ego (za którą była nominowana do Oscara) udowodniła, że ma w sobie również coś mrocznego, niepokojącego i bardzo seksownego. A jednak magazyn "Glamour US" postanowił powrócić do korzeni pięknej Mili Kunis i zaproponował jej słodką do granic sesję. Szkoda, bo aktorka ma wielki potencjał, a lukrowane zdjęcia robią z niej tylko jedną z wielu ślicznych dziewczyn z Hollywood. Na szczęście wywiad, jakiego Kunis udzieliła magazynowi, jest dużo ciekawszy niż zdjęcia. A co takiego wyznała aktorka?

Mila Kunis dla Mila Kunis dla "Glamour" Glamour

Nie da się wszystkich zadowolić

"Gdy kręciliśmy "Czarnego Łabędzia", musiałam schudnąć aż 11 kilogramów - mówi Kunis, wprawiając dziennikarzy "Glamour US" w osłupienie. - Wszyscy gapili się na mnie z przerażeniem w oczach, mówiąc: aleś ty chuda! Sugerowano też, że mam anoreksję. Po filmie i promocji zaczęłam wracać do normalnej wagi. Ale i wtedy nie było kolorowo. Znajomi szeptali: wygląda lepiej, gdy jest chudsza. Jak widać, po prostu nie da się wszystkich zadowolić".

Mila Kunis dla Mila Kunis dla "Glamour" Glamour

Chudość nie jest sexy!

Przy okazji Kunis wyznaje, że chudsza o 11 kilo wcale nie czuła się seksowna. "Byłam płaska, płaska i jeszcze raz płaska. Za płaska. Zero kształtów z żadnej strony. Straciłam kobiecość, moje ciało nie miało żadnych krągłości, nic".

Mila Kunis dla Mila Kunis dla "Glamour" Glamour

Był romans z Ashtonem Kutcherem...?

Aktorka komentuje też doniesienia o swoim rzekomym romansie z byłym mężem Demi Moore, Ashtonem Kutcherem. "99 procent tego, co wypisują tabloidy, jest totalną bzdurą - mówi. - Szczerze mówiąc, jest to najgorsza forma prześladowania, gnębienia człowieka. Paparazzi niekiedy nie mają litości. A gazety drukują kłamstwa i powielają je w setkach tysięcy egzemplarzy, oskarżają, rzucają w nas błotem. I to wszystko na piśmie".

Mila Kunis dla Mila Kunis dla "Glamour" Glamour

Moda w Glamour US

Na koniec dodajmy, że w sesji dla amerykańskiego "Glamour" Mila Kunis wystąpiła w ubraniach marek takich jak Burberry Brit, Zadig & Voltaire (dżinsowe szorty) czy Dolce & Gabbana (kwiecisty top) oraz Rag & Bone (bordowy kapelusz a'la lata 70.).

Jak oceniacie sesję? Przewidywalna i przesłodzona, czy może dziewczęca i miła dla oka? Piszcie w komentarzach.

Więcej o: