Angielska marka zaproponowała na nadchodzący sezon klasykę i na wybiegu zaprezentowała wełniane kaszkiety. Sportowa elegancja zawsze dobrze się sprawdza. Kaszkiety będę dobrze prezentować się zarówno do nieco bardziej kobiecych jak i sportowych stylizacji.
Jednak największą kreatywnością w tym sezonie, jeśli chodzi o nakrycia głowy, wykazał się Marc Jacobs. W kolekcji sygnowanej jego nazwiskiem znajdziemy wielkie kolorowe i do tego, dość włochate kapelusze, rodem z książki Carrolla "Alicja w Krainie Czarów".
Również w kolekcji stworzonej dla francuskiego domu mody Louis Vuitton, Marc Jacobs nie omieszkał uzupełnić prezentowanych na wybiegu sylwetek o dość finezyjne i ekstrawagandzkie nakrycia głowy. Co prawda są one znacznie bardziej stonowane, niż te z jego odrębnej kolekcji, ale nadal jednak potrzebują amatora.
Duże, czarne kapelusze, w stylu fedora, zaprezentował w swojej jesienno zimowej kolekcji Giorgio Armani. Włoski projektant specjalnie zsunął je troszkę na bok, tak aby przysłaniały lekko jedną część twarzy modelki. Przez to te bardzo eleganckie kapelusze, tworzyły dodatkowo lekką tajemniczą otoczkę.
Kolejny włoski projektant zaproponował na ten sezon, nieco mniejsze i bardziej drapieżne nakrycia głowy. Czapki, lekko przypominające nakrycia głowy dżokejów, przyozdobił kolorowymi piórami, a krótki daszek z lakierowanej skóry pozostawił czarny.
Victoria Beckham zainspirowana Beanies, które swojego czasu głównie kojarzone były z jej mężem Davidem, na potrzeby kolekcji stworzyła ich własną interpretację. Wykonane z wełny w militarnych barwach i z bardzo delikatnym, króciutkim daszkiem, z czarnej skóry.
Jak zawsze kolorowe Kenzo, zaproponowało na ten sezon nakrycia w stylu retro. Mieszanka szalonych lat 60. z 70.
A jeśli nie przekonuje was żadne z wcześniej wymienionych nakryć głowy, zawsze pozostaje klasyczna, wełniana czapka. Gładka w kolorach beżu i szarości lub też bardziej sportowa. W nich również będziesz wyglądała trendy.