Nowa reklama Toyoty wzbudziła nie lada kontrowersje. Blond modelka, porusza się w kierunku samochodu. Jedyne co możemy dokładnie zobaczyć to twarz i tył płaszcza, który zahacza o dolną część czerwonego bikini. Na końcu spotu modelka rozbiera się i zdecydowanym ruchem odwraca się w naszym kierunku. Ku naszemu zdziwieniu okazuje się, że to wcale nie modelka a model!
Występujący w japońskiej reklamie, to urodzony na Ukrainie 20-letni Stav Stashko. Jako dziecko wraz z rodziną przeprowadził się Izraela, gdzie rozpoczął karierę modela. Ale z rosnącą popularnością na androgyniczny typ urody, również w Stavie zaczęto dostrzegać potencjał.
"Już na początku mojej kariery stylistki zaczęły dostrzegać mój adrogyniczny typ urody, a kobiece stylizacje naprawdę do mnie pasowały. Nie było to dla mnie zaskoczeniem, gdyż jako dziecko lubiłem przebierać się w mamy ubrania i używać jej kosmetyków. A ludzie bardzo często brali mnie za dziewczynkę."- wyznał w jednym z wywiadów Strashko.
Szukając informacji na temat nowego, gorącego nazwiska modelingu, dowiedziałyśmy się, że Stav ma już na swoim koncie parę udanych edytoriali i cieszy się bardzo dużym uznaniem undergroundowych środowisk mody.
Po pojawieniu się japońskiej reklamy, media natychmiast zaczęły porównywać Stava do najsłynniejszego androgynicznego modela, Andreja Pejica. Inni wróżą mu karierę nawet na miarę transseksualnej Lei T i spodziewają się, zobaczyć Stashko na wybiegach najbliższych Fashion Weeków. Czy mają rację, zobaczymy! My w swoich opiniach jesteśmy bardziej powściągliwe.
A wy jak uważacie?