Taylor Swift w stylu lat 70. dla "Marie Claire" [ZDJĘCIA + WYWIAD]

Zobacz gwiazdę jako stylową hipiskę i dowiedz się, co jest dla niej w życiu najważniejsze.
Taylor Swift Taylor Swift Marie Claire

Piękna hipiska

Śliczna 22-latka Taylor Swift (właśnie ukazała się jej najnowsza płyta!) na okładce listopadowej "Marie Claire" pozuje z mocnym makijażem oczu, w imprezowej sukience marki Gucci oraz z gęstą grzywką - swoim znakiem charakterystycznym. W sesji dla brytyjskiego miesięcznika jest jednak ucharakteryzowana na lata 70., a ten styl - o czym wiemy nie od dziś - wyjątkowo jej pasuje. Choć Taylor zdecydowanie woli retro glamour rodem z lat 50. lub look słodkiej laleczki, to właśnie styl hippisowski zdaje się być jakby stworzony dla niej.

Marie Claire

Taylor Swift Taylor Swift Marie Claire

Wyśpiewam wam wszystko

W wywiadzie udzielonym miesięcznikowi Taylor wyznaje, że bardzo łatwo się zakochuje, "a zwłaszcza, gdy wybrankiem jest ten jedyny" - żartuje. Jednak osoba, z którą Swift buduje intymną relację, musi mieć się na baczności. Otóż piosenkarce zdarza się... pisać teksty o problemach w jej związkach, a tym samym o partnerach. "Hej, to nie moja wina - śmieje się gwiazda. - Muzyka jest mną, ja jestem muzyką, więc gdy ktoś mnie zrani, to śpiewam o swoich uczuciach oraz o tym, co zaszło. Uważam, że to dla artysty normalne". Ciekawe, co na to obecny chłopak Taylor...

Marie Claire

Taylor Swift Taylor Swift Marie Claire

Liczy się tylko miłość

Mimo że Swift pomimo stosunkowo młodego wieku zdołała już przeżyć kilka zawodów sercowych, to wciąż wierzy w miłość. "Po każdym rozstaniu, za każdym razem, gdy nasze serca krwawią, obiecujemy sobie: nigdy więcej! A później wystarczy jedno spojrzenie, jeden uśmiech, muśnięcie dłoni i - bum! Znów jesteśmy zakochani po uszy. Właśnie tak to działa" - twierdzi. Warto przypomnieć, że serce pięknej Swift jest obecnie zajęte, a okupuje je nie byle kto, bo potomek wielkiego rodu Kennedych.

Marie Claire

Taylor Swift Taylor Swift Marie Claire

Jestem tradycjonalistką

Okazuje się, że Taylor Swift już rozważa macierzyństwo. Co więcej, nie myśli o jednym dziecku, ale o całkiem pokaźnej gromadce! "Miło będzie przeznaczyć te pieniądze, jakie udaje mi się zarobić, na edukację moich dzieci. Będę mogła posłać je na dobre studia. Bo chcę mieć ich co najmniej kilkoro, czworo to absolutne minimum! - zapewnia. - Wychowywanie, czyli przelewanie w drugą osobę wszystkich doświadczeń, jakie zebrałeś w życiu, wszystkich mądrości, musi być bardzo fascynującym procesem. Zawsze tak uważałam." Czy któraś sławna dwudziestokilkulatka w Polsce myśli w równie tradycyjny sposób...?

Jak oceniacie Taylor Swift w stylizacjach rodem z lat 70?

Więcej o: