Nie można zaprzeczyć, że rok 2012 to rok przełomowy w karierze modelki. Najpierw okładka dla magazynu "CR Fashion Book", potem sesja Stevena Meisela dla amerykańskiej edycji "biblii mody" i zakończenie roku okładką dla "Vogue Italia".
O Kate Upton jest głośno również z początkiem tego roku. Kolejna okładka do portfolio i obszerna sesja Bruca Webera dla "Vogue Germany".
Zdjęcie: Okładka Vogue UK Styczeń 2013
Można tylko pogratulować. Ale jest jeden, mały problem w tym wszystkim. Edytoriale te nie zawsze były interesujące, a modelka niekoniecznie wypadała na ujęciach korzystnie. Sesje były łudząco do siebie podobne, często niespójne lub przekombinowane i nie zawsze prezentowały Upton w stylu high fashion. Wszystko wskazywało na to, że wielkim tytułom i fantastycznym fotografom brakuje pomysłu, jak wydobyć piękno drzemiące w tej 20-letniej dziewczynie. Dlatego też dość sceptycznie i z dużym dystansem podchodzę do nowych zdjęć seksownej blondynki.
kolaż lula.pl
Zdjęcia od lewej: sesja Vogue UK styczeń 2013, sesja Vogue US listopad 2012
Ale tym razem okazało się inaczej. Sesja, która pojawiła się w najnowszym numerze "V Magazine" mnie zachwyciła; jest bezkonkurencyjna. Autorem zdjęć jest Sebastian Faena, fotograf który współpracował z Upton, między innymi przy okazji sesji i okładki dla magazynu "Muse".
models.com
Nowy edytorial zatytułowany został "The discreet charm of Kate Upton". Kate przedstawiona jest jako znudzona kobieta, która spotyka się ze swoim młodszym kochankiem w hotelowych pokojach. On wpatrzony, rozbiera ją wzrokiem, a ona obojętna, na przekór wszystkim pozostaje ubrana. Seksownie, bardzo wymownie, a jednocześnie zdjęcia pozbawione zostały nachalnego erotyzmu, który piętrzy się, kiedy Upton przyjmuje dodatkowo seksowne, czasem wręcz wulgarne pozy.
Wyjątkowej estetyki temu wszystkiemu dodaje fenomenalna stylizacja. Sesja utrzymana w klimacie retro, natychmiast kojarzy się z serialowym hitem "Mad Men". Kate w "V Magazine" prezentuje projekty inspirowane latami 60., pochodzące z najnowszych, wiosennych kolekcji takich domów mody jak: Louis Vuitton, Balenciaga, Givenchy, Marc Jacobs, czy Bottega Veneta. Tym razem za kreację odpowiedzialna była Julia von Boehm, która między innymi stylizowała sesje Anji Rubik dla sieciówki H&M.
Edytorial pochwalić należy również za małą ingerencję Photoshopa i pozostawienie Kate Upton takiej jaka naprawdę jest, czyli z małymi niedoskonałościami.
Resztę pozostawiam waszej ocenie.
kolaż lula.pl