Co by się stało, gdyby najmodniejszą sukienkę lata (dekolt hiszpański, drobne kwiatuszki) przerobić na wersję ślubną? Właśnie to. Gołe ramię, gołe udo, ale z tyłu skromnie i z jedwabnym rozmachem. W sam raz, aby ksiądz był skonsternowany, a jednocześnie babcia zadowolona.
Projekt: Giambattista Valli, kolekcja couture jesień-zima 2016.
No dobrze, nie namawiamy nikogo do stawania przed ołtarzem nago. Ale już w słodkiej bieli z delikatnym akcentem czerwonego kwiecia - owszem. Chińska projektantka Lan Yu chciała zapewne połączyć tu zachodnią tradycję ślubnej bieli z chińskim kultem czerwieni, symbolizującej pomyślność dla nowożeńców. Wyszła idealna suknia dla polskiej patriotki.
Projekt: Lan Yu, kolekcja couture jesień-zima 2016.
Mirco Bonato / EAST NEWS
Elementy męskiej garderoby przebiły się bez problemu do mody wieczorowej, ale w ślubnej nadal budzą kontrowersje. Ten projekt łączy fason smokingu z trenem godnym panny młodej. Coś dla rudowłosej kobiety-modliszki.
Projekt: Georges Chakra couture jesień-zima 2016.
Teraz coś na poważnie. Może i modelka z pokazu Valentino wygląda smętnie, a całą stylizację psują kalosze (?!), ale przyznajcie, że ten dekolt jest mistrzowski. Romantyczne rękawki w stylu retro dyndają sobie, dyskretnie eksponując ramiona. Cudo!
Projekt: Valentino couture jesień-zima 2016.
PIERO BIASION / EAST NEWS
Tak, tak, nie tylko siostra Beyonce ma tyle odwagi, żeby paradować w ślubnym kombinezonie. Najwyraźniej bez sukni ślubują także klientki domu mody Tony Ward. Albo ta panna młoda:
Projekt: Tony Ward couture jesień-zima 2016.
Nie wiemy, ile kosztuje wyprodukowanie welonu lub ślubnej peleryny ze sznurów pereł (w domyśle: DUŻO). Ale efekt jest zniewalający! Na pewno da się utkać taką szatę ze sztucznych pereł i żyłki, prawda?
Projekt: Lan Yu, kolekcja couture jesień-zima 2016.
Mirco Bonato / EAST NEWS
Suknie ślubne zajmujące calusieńki wybieg to specjalność Zuhaira Murada, chociaż inni projektanci z lubością go kopiują. Naprawdę chcielibyśmy zobaczyć coś takiego w polskim kościele. Tren wypełniłby całą nawę, zahaczył o obcas cioci Lusi i zamiótł cały kurz spod ławek...
Projekty: Zuhair Murad i Tony Ward
Mirco Bonato / EAST NEWS
Piękna jak zdobienia pałaców Radżastanu, wyjątkowa jak paw albinos, przejrzysta jak garderoba Beyonce. Dzieło Yanina Couture wygląda na absurdalnie drogie, ale może warto skopiować chociaż ten diadem ze zwichrowanym piórkiem?
Projekt: Yanina, kolekcja couture jesień-zima 2016.
Catwalkpictures sprl
Asymetryczna peleryna z pozoru wydaje się dziwna, ale wygląda naprawdę dobrze. Pelerynki na dobre rozpanoszyły się w modzie ślubnej kosztem welonów, odczuwamy więc już przesyt. Taka w wersji na jedno ramię wygląda bardzo dostojnie, cesarsko wręcz.
Projekt: Ralph&Russo kolekcja couture jesień-zima 2016.
/ EAST NEWS
Znów trochę za dużo koronki w okolicach sutków, ale sam pomysł zacny. Jeśli zamawiasz suknię u krawcowej, od razu prosisz o bolerko do kompletu. Wygląda stylowo, pozwala zagospodarować nadmiar materiału, skromnie okryć ramiona. Uwaga, ważne, żeby było wąskie i przypominało kielich kwiatu, a nie spódniczkę 5-letniej baletnicy narzuconą na ramiona.
Projekt: Georges Hobeika couture jesień-zima 2016.
Śliniak, czepiec, becik niemowlęcy, olbrzymi dmuchawiec? Interpretacji jest sporo, autor mógł być tylko jeden - Jean Paul Gaultier. Na pewno znalazł sposób na zszokowanie wszystkich gości weselnych.
Projekt: Jean Paul Gaultier couture jesień-zima 2016.
To byłby dopiero udany dowcip... Przyjść na własny ślub w sukni przy ciele, w kolorze cielistym i jeszcze odkrywającej ciało. Z daleka wygląda się jak naga panna młoda okryta mgiełką. W sumie to lepsze niż beza z kremem, prawda?
Projekt: Julien Fournie couture jesień-zima 2016.
PIERO BIASION / EAST NEWS
Bo zawsze można je ukryć w falbanach. Ta suknia od Giambattista Valli wygląda, jak wybuch tiulowej bomby. Tylko wyobraźcie sobie pierwszy taniec!
Projekt: Giambattista Valli couture jesień-zima 2016.