Noszą ją już czołowe blogerki, a na Instagramie prezentuje się jak milion dolarów. Jak kolekcja Heidi Klum dla Lidl wygląda na 'zwyczajnych' dziewczynach? Jak ją oceniamy po bliższym poznaniu?
Moje oko jest tak przyzwyczajone do kolekcji Esmara by Heidi Klum, że gdy widzę panterkę, automatycznie zapala mi się w głowie lampka z napisem 'Heidi'. Pisałam newsy o współpracy supermodelki z dyskontem, publikowałam pierwsze zdjęcia kolekcji, a do redakcji przyszło pudło z kilkoma modelami z linii. W końcu pojechałam do Nowego Jorku na pokaz i spotkanie z Heidi Klum.
Kolekcję znam na pamięć - na amerykańskiej ziemi nosili ją wszyscy: współpracujące z firmą blogerki, PR menedżerki wszystkich oddziałów Lidla, sama Heidi i dziennikarze, którzy chcieli wkupić się w łaski gwiazdy. Na Instagramie projektami Klum pochwaliły się Paula Jagodzińska, Cajmel, a nawet królowa polskiej blogosfery - Maffashion.
Wobec szumu informacyjnego wokół kolekcji, niewątpliwego osiągnięcia PR-u Lidla, klientkom może być trudno zorientować się w ofercie. Oto nasz subiektywny przewodnik, na co warto polować w dyskoncie ---->
Lidl szczególnie promuje zamszowe modele z kolekcji, wychodząc z założenia, że tańszej ramoneski z naturalnej skóry klientka nigdzie nie znajdzie (kosztuje 229 zł). Kurtki wyglądają bardzo porządnie i, choć sama mam czarną wersję, polecam model w karmelowym odcieniu brązu. Ma trochę inny fason, jest mniej 'opatrzony' niż ciemna ramoneska, a jaśniejszy zamsz wolniej się przeciera. Tę kurtkę noszą Heidi Klum i blogerka Paula Jagodzińska.
W kolekcji występuje jeszcze imitacja zamszu - w postaci minispódnicy w dwóch kolorach (45 zł). Nie będę kłamać, że dobrze udaje prawdziwą skórę (nie udaje), ale nasza redaktorka działu Uroda była z niej zadowolona. Materiał jest bardziej miękki niż skóra, więc mini jest bardzo wygodna.
Gazeta.pl
W paczce od Lidla znalazłyśmy małą torebkę z zamszu i czarne buty sportowe ze skóry naturalnej.
Ta pierwsza ma ładne detale, choć dość szybko traci głęboką czerń. Tenisówki są bardzo wygodne, ale podczas wyjazdu prasowego Lisla widziałam znacznie ładniejsze modele niż wersja z taśmami. Moim numerem jeden są sznurowane sneakersy z panterkową tkaniną na języku buta (czarne i białe, 95 zł). Dyskretny wzór sprawia, że wyróżniają się na tle, szerokiej przecież, oferty konkurencji.
mat. prasowe Lidl
Obcasy Esmara by Heidi Klum znam niestety tylko z widzenia i słyszenia - ponoć są wygodne i można w nich spokojnie przechodzić cały dzień. Na pewno kuszącą propozycją są klasyczne botki ze skóry naturalnej za 129 zł - taką cenę sieciówki osiągają dopiero na wyprzedażach.
Najbardziej kontrowersyjny motyw z kolekcji Heidi Klum dla Lidl? Wszechobecna panterka. Trudna w noszeniu, zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z odzieżą niedrogą, dostępną. Trencz w zwierzęcy wzór kosztuje w Lidlu 99 zł i, ku mojego zaskoczeniu, wygląda dobrze. Była to jednak miłość od drugiego wejrzenia i wciąż część koleżanek patrzy z niedowierzaniem, kiedy go zakładam.
Lidl ma zresztą duuużo więcej panterkowych propozycji i tak, jak uważam, że botki w ciapki to przesada, garnitur i bluza wpadły mi w oko. Na pewno ten wzór wymaga pewnych umiejętności stylizacyjnych. Najlepiej "ograła" go chyba Maffashion - blogerka nosi panterkową spódnicę i bluzę, a trencz przewiązuje w pasie. Do tego oczywiście torebka Balenciagi, przy której ubrania z Lidla nabierają luksusowego kontekstu.
www.instagram.com/maffashion_official
Kiedy przytyjesz kilka kilo, ostatnie, na co masz ochotę, to chodzić w garniturze, w którym pokazuje się supermodelka. Mierzyłam tylko żakiet i nie zgrał się idealnie z moją sylwetką - rzeczywiście lepiej wypada przy modelkowej, bardziej chłopięcej figurze. Wbrew pozorom nie dotyczy ona tylko Heidi Klum - podczas wyjazdu prasowego widziałam ten garnitur kilkakrotnie i w różnych zestawieniach kolorystycznych. Wszystkie właścicielki wyglądały w nim zgrabnie.
Moja ulubiona wersja? Szalona panterka. Lepiej zgrywa się z aksamitnymi lamówkami i guziczkami, wbrew pozorom wygląda mniej retro niż garnitur indygo.
Celebrity Monitor / Splash News / )Celebrity Monitor / Splash News/EAST NEWS
Bomber z cekinami wykonany jest porządnie, ale oceniam go jako propozycję przede wszystkim młodzieżową (pewnie poleciłabym go każdej dziewczynie w przedziale 15-25). Moim zdaniem bije go na głowę najładniejsza rzecz w całej kolekcji Heidi Klum dla Lidla - cekinowa marynarka. Bardzo zazdrościłam tego modelu Cajmel, jednej z blogerek, które przyjechały do Nowego Jorku z Lidlem. Co z tego, że mnie stać na cekiny (79 zł), jeśli Lidl słynie z potyczek zdeterminowanych klientów...
Marynarka wygląda całkiem luksusowo - nie na 79 zł, ale na kilkaset. To naprawdę dobra inwestycja i ponadczasowa propozycja na wieczór.
Do bazowych motywów mody wieczorowej zaliczają się też koronki - w Lidlu w wersji czarnej, jako całkiem zgrabna sukienka z krótkim rękawem i bardzo podobna bluzka. Oceniam, że nikt w waszym otoczeniu nie zorientuje się, że nosicie koronkę z dyskontu.
Zdecydowanie jeden z moich ulubionych modeli z kolekcji - obszerna bluza z suwakami i szerokimi troczkami (65 zł). Możliwe, że jej obszerność wynika też z tego, że noszę za duży rozmiar (polecam to rozwiązanie!). Maffashion z kolei udało się ją zmieścić w spódniczce - naprawdę nie wiem jak.
Niepostrzeżenie, ta bluza (choć bluz mam sporo) stała się moim ulubionym strojem do samolotu. Otulam się nią podczas lotu, a wieczorami ratuje mnie przed jesiennym chłodem. Idealne rozwiązanie na weekendowe wypady. Być może kupię jeszcze bluzę w panterkę, ale nie jest już taka cudownie mięciutka jak czarna.
Z dżinsowymi rurkami z kolekcji Esmara by Heidi Klum nie miałyśmy bliżej do czynienia. Uchodzą jednak z hit kolekcji, nie tylko ze względu na cenę (49 zł). Podczas spotkania z supermodelką jedna z dziennikarek wypytywała, jak to możliwe, że spodnie leżą tak dobrze w różnych rozmiarach. Klum aż podskoczyła na krześle z radości - ponoć dopasowanie dżinsów było dla niej priorytetem.
W naszej redakcji pojawił się za to denimowy kombinezon (85 zł). Uwaga, ten model ma dość długie nogawki - dla nas testowała go najwyższa dziewczyna w dziale, Ola z Kobieta.gazeta.pl. Jej wrażenia?
Proste bluzki z wiskozy (45 zł) występują w trzech wersjach kolorystycznych (tak, jest też panterka!). Nie mam na ich temat bardzo wyrazistej opinii, ale podoba mi się, że to model, który z powodzeniem może nosić 20-latka i... jej babcia. Podobnie rzecz ma się z koszulami wiązanymi na szyi (45 zł).
Gorąco za to polecam topy na ramiączkach - najtańszy model w całej kolekcji Esmara by Hedi Klum. Kosztują tylko 25 zł i mają klasyczny, ponadczasowy fason. Być może na bazarku można znaleźć top za 20, ale będzie to poliestrowa szmatka. Te z Lidla są z wiskozy, tkaniny, którą międzynarodowe sieciówki traktują z pietyzmem i doliczają za ten "luksus" jakieś 50 proc. ceny.
Pytanie tylko, czy w Lidlach kolekcja sprzeda się błyskawicznie czy wystarczy jej na kilka dni. Jeśli wasz ulubiony model jest wyprzedany, poczekajcie na falę zwrotów. Lidl nie zbudował przymierzalni gdzieś za stoiskiem warzywnym, dlatego zamiast mierzenia proponuje klientkom liberalną politykę zwrotu i wymiany (7 dni od zakupu).