Natalia Siwiec zdaje się nadal naśladować Joannę Horodyńską (muzę duetu MMC). Jej nowoczesny 'look' z dżinsu przypomina nam właśnie polską stylistkę albo... dziewczyny z hip-hopowych teledysków. Młoda mama nie wyglądała źle (ten brzuch może wywołać kompleksy!), ale trudno uwierzyć w metamorfozę tej lwicy salonowej. Przecież tak niedawno chodziła tylko w minisukienkach z dekoltem....
Może luźniejsze spodnie nie układają się najlepiej, ale cała stylizacja pozostawia ogromne wrażenie! Fijał doskonale rozumie trendy, a czerwony 'total look' w jej wydaniu jest warty grzechu. Lekko awangardowy, kobiecy, ale ze sportowym akcentem. Super.
Doskonale, że Jessica eksperymentuje i nie boi się nawet nosić 'ortopedycznych' adidasków od Balenciagi (do skarpetek frotte!). To jednak propozycja dla bardzo odważnych i bardzo bogatych - trudno ukryć, że botki z Zary wyglądałyby tu korzystniej... Właśnie z tej sieciówki pochodzi świetna garsonka blogerki, którą uzupełniła torebką Chanel i T-shirtem Pink Floyd. Mamy nadzieję, że młoda blogerka zna ten zespół!
Polki nie przepadają za stylem Horodyńskiej, ale my dałybyśmy się zabić za te bialy szpilki Celine i opalizujący płaszcz od MMC. Duet nie mógł sobie wymarzyć lepszej promocji kolekcji. 'Horodyna' wygląda jak bardzo stylowa przybyszka z przyszłości.
Do nienawiści Kasi Warnke do makijażu zdążyłyśmy się już przyzwyczaić (przynajmniej ma piękną cerę!), tym razem jednak zgadza się też strój. Odważna dzianinowa spódnica jest nieco przezroczysta, zabawnie grając stereotypami o tym, co wypada nosić latem, a co zimą. Prosto, elegancko i z pazurem.
Niby wszystko jest tu modne, ale Karolina wygląda na przebraną, nie ubraną. Może wystarczyłoby się pozbyć krzykliwych okularów? Gilon ma modowe zacięcie, ale brakuje jej jeszcze wyczucia.
Wow, Bogna Sworowska nosi kratę lepiej niż młodziutkie blogerki. Chyba nasza ulubiona stylizacja tej bizneswoman - z poczuciem humoru, w trendach, a jednocześnie stosowna.
Można by pomyśleć, że Leszek Miller nie jest już politykiem, a profesjonalnym menedżerem celebrytek. Wylansował Magdalenę Ogórek, wylansował własną wnuczkę. Teraz Millerówna wykorzystuje swoje pięć minut i pokazuje się na każdej ściance. Na MMC nie udało się zabłysnąć, w piżamowym garniturze wygląda po prostu smutno, a sprawy nie poprawia makijaż oczu. Miller wyglądała jakby miała grypę, ale nie mogła przegapić eventu.
Totalna klasyka podkręcona strusimi piórkami. To się nie mogło nie udać, zwłaszcza na tak pięknej kobiecie. Nietypowy garnitur to oczywiście dzieło MMC. Klasa, jak zwykle.
Na komplet od MMC zdecydowała się także Kasia Sokołowska, reżyser większości polskich pokazów mody. Miała na sobie przebogaty płaszcz wieczorowy z aksamitu, w którym wyglądała iście królewsko. Nie jesteśmy tylko pewni, czy konieczne było dodanie spodni od kompletu - trochę się 'zlewają' z górą. poza tym Sokołowska ma przepiękne nogi!
Banalne połączenie czerni i czerwieni, biurowa sukienka... Edycie Herbuś chyba zabrakło czasu, żeby wyszykować się na galowy pokaz. Szkoda.
Nowa fryzura aktorki już sama w sobie potrafi dodawać lat. W tej sytuacji Laura powinna szczególnie dbać, by strój był nowoczesny i korzystny. Niestety, ta smutna suknia to modowa zbrodnia (bardziej nawet projektanta niż Samojlowicz). Materiał nadaje się co najwyżej na kostium filmowy i wcale nie ratują go tiulowe "skrzydła". W dodatku obniżona talia dodała aktorce centymetrów - wszerz, a nie wzdłuż.