Rozumiemy, że Christina nie lubi wyglądać blado, ale tym razem mocno przesadziła. Jej twarz nie tylko wygląda pomarańczowo, widoczna jest również marchewkowa linia łącząca twarz z włosami! Elelementem, który uwieńczał ten kompletnie nieudany makijaż był brokat, który grał rolę główną - wszędzie! Brokatowe są cienie, róż, szminka, jak również puder!
Rozumiemy, że gwiazda chciała błyszczeć, ale we wszystkim należy znaleźć umiar!
Make up z ciemnymi ustami w roli głównej (który w innym wydaniu byłby niezwykle modny) również nie okazał dobrym pomysłem. Wielka fryzura wraz ze zbyt teatralnym wizażem i doklejanymi brwiami stanowiły delikatnie rzecz ujmując mało wyszukane połączenie. Zresztą nie ma się co dziwić - Kesha od dawna jest uznawana za królową wpadek!
Edyta Górniak, która swego czasu przesadzała "odrobinę" z zabiegami przez które jej twarz nienaturalnie puchła, miała również tendencję do nakładania jak największej ilości jasnego pudru pod oczy. Niestety widoczny efekt (szczególnie w świetle fleszy) nigdy nie prezentuje się dobrze.
Doda, która sama mówi, że królowa może być tylko jedna - była swego czasu prawdziwą królową... kiczu. Jej srebrzyste cienie pomalowane pod samą brew przeszły już do legendy!
Zrozumiały był zamiar optycznego powiększenia dość małych oczu aktorki, doczepione sztuczne rzęsy na górnej i dolnej powiece dając jednak taki efekt, że na niektórych zdjęciach jedno oko wygląda na większe od drugiego. Niepodkreślone brwi z kolei sprawiają, że patrząc na twarz Joasi widzimy jedynie jej sztucznie duże oczy. Nie to, jednak jest najgorsze, ale różowo-fioletowy malunek, który prawdopodobnie służyć ma za imitację rybiej łuski. Wygląda to, niestety dość tandetnie...
W tym przypadku dodatkowe komentarze są zbędne...
Victoria Silvstedt jest szwedzką modelką, aktorką i piosenkarką. Miss Szwecji z 1993 roku inajwidoczniej uzależniła się od operacji plastycznych. Niestety na jej wielką niekorzyść!
W tym przypadku trudno się zdecydować, czy lepiej zmienić makijaż, czy... twarz.
Mocny i charakterystyczny makijaż oczu stały się jej znakiem rozpoznawczym. Gotycko-upiorny wizerunek z doczepianymi blond pasemkami nawet jeśli jest jest wizerunkiem scenicznym nie pasuje do eterycznej i delikatnej blondynki, którą pamiętamy w znacznie bardziej delikatnej odsłonie?
Niepokojące jest, że gwiazda momentami przypomina bardziej postać z filmu The Ring niż rockową gwiazdę.
Na gali urządzonej na cześć Alexandra McQueena organizowanej 2 maja - Fergie przypominała odrobinę leśną królową elfów. Delikatny makijaż, w którym zwykle artystce do twarzy - w tym przypadku sprawił, że twarz wyglądała na zmęczoną.
Lisa Leslie najwidoczniej zapomniała spojrzeć w lustro zanim wyszła z domu. Konturówka ciemniejsza od pomadki, niedopasowany cień do powiek i niestety ta błyszcząca cera...