Styl Lany Del Rey jest równie szeroko komentowany, jak jej nowa płyta, talent i pochodzenie. Naszą największą uwagę przyciągają zawsze nie retro loki, nie "nie powiększone" usta i nie eyeliner, a sztuczne i długie paznokcie.
Początkowo piosenkarka przyciągała uwagę bardzo niemodnymi i źle kojarzącymi się paznokciami akrylowymi (lub żelowymi) zakończonymi kwadratowo.
Gdy znudziła się jej ta stylizacja, postanowiła pójść w kierunku awangardowym i spiłowała je trójkątnie.
Z czasem chyba ktoś jej doradził, bo kształt płytki ostatecznie zmienił się na "modny" migdałowy - taki jaki od miesięcy starają się lansować Beyonce czy Rihanna.
(Zwróćcie uwagę na ozdobne kryształki na zębie! Kicz czy hit?)
Gwiazdka zaczęła też stawiać na bardziej stonowane i klasyczne kolory. Zamiast tych rzucających się w oczy za wszelką cenę, stawia na modne odcienie pastelowe lub...
...wiecznie modną i szalenie kobiecą czerwień idealną na większe okazje.
To zdjęcie zrobiono 02.03.12. - jak widać piosenkarka nadal nie zrezygnowała ze sztucznych paznokci. Co ciekawe, są one jeszcze dłuższe niż wcześniej. Przyznamy, że intryguje nas wizaż gwiazdy, ponieważ łączy świetny styl z bardzo kiczowatymi i niemodnymi elementami (rybie usta, akryle).
Co Wy sądzicie o jej manicure? Wyszłybyście w takim z domu? Doradziłybyście Amerykance jakąś zmianę? Podzielcie się z nami opiniami!