Bardzo ważne jest odpowiednie przygotowanie ciała. Zalecana jest dokłada depilacja nóg i rąk - włoski mogą spowodować nierównie rozprowadzenie się balsamu samoopalającego, co doprowadzi do powstania smug i plam.
Pamiętaj, aby do twarzy i do ciała wybierać samoopalacz tej samej marki, przeznaczone do tego samego rodzaju karnacji. Może się zdarzyć, że uzyskasz różne odcienie opalenizny na różnych partiach ciała. Aby sprawę ułatwić, polecamy stosowanie preparatu uniwersalnego.
Jeśli nie masz wprawy w stosowaniu samoopalacza, a boisz się zaryzykować, idealnym rozwiązaniem będzie balsam stopniowo opalający. Przy jego stosowaniu nie ma możliwości, żeby coś poszło nie tak. Zaletą tego typu kosmetyku jest również to, że to ty masz wpływ na intensywność opalenizny i możesz ją bez problemu kontrolować.
Połowa sukcesu to również odpowiedni odcień stosowanego samoopalacza. Jeżeli masz sporą przerwę w opalaniu, a twoja cera należy raczej do jasnych, wybierz ten przeznaczony do jasnej karnacji. Kiedy już nabierzesz kolorytu, możesz wymienić na ten przeznaczony do ciemniejszej.
Nie pomiń żadnego kawałka. Jeśli używasz samoopalacza na ciało, nie zapomnij również o posmarowaniu nim twarzy. Duża różnica w odcieniach spotęguje nienaturalny wygląd opalenizny.
Balsam nawilżający idealnie sprawdzi się w miejscach w których mogą powstać ciemniejsze plamy z samoopalacza. Mowa tutaj o łokciach, kolanach i kostkach. Najpierw posmaruj je grubo balsamem, a potem nanieś minimalną ilość kosmetyku opalającego.