Grzegorz Kasperski przyznaje, że scena offowa, to przestrzeń, na której makijażysta może sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa. Dla Aleksandry Chaberek stworzył make up inspirowany lisią maską, pojawiającą się regularnie na pokazach projektantki. Wykorzystał także czerwony pigment, którym nakrapiane są powieki modelek.
W tym przypadku, to usta są neutralne, a cała uwaga skupia się na oczach. Pigment rozprowadzony jest także na brwiach i czole, dzięki czemu wygląda jak cień lub maska. Nam spodobały się także piękne, naturalnie długie włosy.
Na wybiegu projektantki mogliśmy zobaczyć niezbyt popularny wiosną makijaż, podkreślający właściwie każdą część twarzy - intensywnie różowe policzki, geometryczne rzęsy, kreska na powiekach i czerwone usta. Do tego klasyczny koczek w stylu top knot.
Prosty, symetryczny przedziałek i neutralny make up zostały przełamane połyskującym, "foliowym" paskiem na czole. Grzegorz Kasperski, makijażysta marki Maybelline New York, mówi, że w tym sezonie używamy kolorów nude, ale eksperymentujemy ze stopniami połysku - od matu, aż do 100-procentowego błysku.
Ten makijaż sprawdziłby się nie tylko wiosną, ale przede wszystkim zimą - to prawdziwy make up dla Królowej Śniegu. Cała twarz wygładzona jest podkładem, a uwaga skupia się na białych, geometrycznych wzorach na kościach policzkowych. Do tego ciekawy akcent na włosach - biała farba pokrywająca część przy czole.
Na pokazie Oli Bajer pojawiły się ciemne, niemal sine usta pomalowane pomadką o niebiesko-fioletowym odcieniu. Do tego koczek, z nieco podniesioną grzywką. Reszta makijażu pozostaje neutralna.