Kto nie zna metody osuszania wyprysków miętową pastą do zębów? Nigdy nie byłam entuzjastką tej metody, ale wielokrotnie słyszałam o jej skuteczności. Nawet jeśli pasta rzeczywiście łagodzi stan zapalny, to czy na dłuższą metę pomaga czy szkodzi naszej cerze? - Pasta zawiera pewne składniki, takie jak soda oczyszczona, woda utleniona, alkohol, mentol, olejki eteryczne i triclosan, które sprawiają, że krostki szybciej wysychają - mówi dermatolog dr Schultz w rozmowie z "Huffington Post". Lekarz podkreśla jednak, że stężenie tych składników nie zapewnia wyższej skuteczności, niż zastosowanie kosmetyków dedykowanych skórze skłonnej do przetłuszczania.
Składniki, poza wysuszaniem, które w tym wypadku można uznać za zaletę, mogą jednak przynieść wiele szkód. Efekt złagodzenia wyprysku spowodowany jest po prostu silnym podrażnieniem cery, co może objawiać się pieczeniem i swędzeniem. Dr Schultz ostrzega, że choć krostka prawdopodobnie zniknie wraz z podrażnieniem, to nie ma to nic wspólnego z leczeniem trądziku - lepiej zastosować kwas salicylowy, nadtlenek benzoilu i olejek herbaciany.
Wniosek: MIT, choć pasta może dać doraźny efekt, jej długofalowe działanie przyniesie więcej szkody niż pożytku.
Istnieją kosmetyki, które tak bardzo przypadają do gustu, że chciałybyśmy kupić ich zapas na kilka najbliższych lat. W niektórych przypadkach, jak tusz do rzęs, balsam do ciała czy odżywka do włosów teoretycznie mogłoby się to udać, gdyby oczywiście pozwolił na to ich okres przydatności do użycia.
Inaczej jest z antyperspirantami - nawet jeśli znajdziesz taki, który doskonale odpowiada twoim potrzebom, najczęściej po kilku miesiącach musisz go zmienić. - Większość antyperspirantów zawiera sole glinu, które blokują kanały wyprowadzające pot ze skóry. Pacjenci często skarżą się, że po pewnym czasie, ochrona przed poceniem słabnie i ulubiony kosmetyk nadaje się do wyrzucenia. Nie ma żadnych medycznych dowodów na to dlaczego tak się dzieje, ale z pewnością nasza skóra znajduje sposób na ominięcie działania antyperspirantów. Często zdarza się nawet, że organizm rekompensuje sobie zablokowane kanały nadmierną potliwością innych części ciałach - dłoni, stóp i pachwin - tłumaczy de Heathem Woolery-Lloyd, nowojorski dermatolog.
Wniosek: PRAWDA, nasze ciało przyzwyczaja się do antyperspiranu i po około 2-3 miesiącach uodparnia się, choć nie istnieje jasna odpowiedź dlaczego tak się dzieje.
To, że włoski ogolone, odrastając wyglądają na grubsze i mocniejsze jest zrozumiałe - obcinamy je na wysokości, która ma właśnie taką średnicę. Dlaczego jednak włoski wyrwane pęsetą również wydają się mocniejsze? - To tylko złudzenie. Regulacja brwi nie może spowodować zmiany średnicy i struktury włosków. Jeśli tak się stanie, to w grę mogą prędzej wchodzić uwarunkowania hormonalne i genetyczne - podkreśla dr Elizabeth Cunnane, trycholog z ponad 20-letnim doświadczeniem.
Niektóre dziewczyny zauważają, że po konsekwentnej regulacji włoski stają się słabsze i wolniej rosną. Badania przeprowadzane przez trychologów nie potwierdzają jednak tego zjawiska. Zalecają raczej, by skonsultować przerzedzenie włosów z lekarzem, bo może ono być symptomem niewydolności tarczycy lub innych organów wewnętrznych.
Wniosek: MIT, regulowanie brwi i wyrywanie włosków nie ma żadnego związku z grubością i strukturą tych, które wyrastają na ich miejsce.
Często znamy więcej przyczyn powstawania zmarszczek, niż rzeczywiście mamy ich na twarzy - ekspozycja na słońce, spanie na jednej stronie, nieużywanie odpowiednich kremów, i tak w nieskończoność. Wiele kobiet wierzy także, że przyczyną nieestetycznych linii wokół ust może być picie przez słomkę. Wydawałoby się, że nie pozostaje nic prostszego, jak po prostu zrezygnować ze słomek i problem z głowy.
Często myślimy jednak jednocześnie, że pijąc w ten sposób oszczędzamy naszym zębom kontaktu z barwnikami ze słodkich napojów, kawy i herbaty. Czy naprawdę stoimy przed wyborem białe zęby vs zmarszczki? - I tak i nie. Układanie ust w ?dziubek?, dokładnie tak samo, jak marszczenie czoła i mrużenie oczu, przyczynia się do powstawania zmarszczek. Im częściej i bardziej regularnie wykonujemy takie skurcze, tym to ryzyko jest większe. Chcąc je zmniejszyć, należałoby więc zrezygnować także z palenia papierosów, gryzienia długopisu i innych podobnych czynności - tłumaczy w "Huffington Post" dr Rebecca Baxt.
Wniosek: MIT i PRAWDA, picie przez słomkę może przyczynić się do powstawania zmarszczek, ale musiałabyś robić to minimum przez około 2 godziny dziennie, by naprawdę zauważyć efekt. Znacznie bardziej szkodliwe jest na przykład palenie papierosów, które poza tworzeniem "dziubka", łączy się z ogólnym pogorszeniem gęstości skóry i przyspieszeniem procesu starzenia.
Na rynku znajdziecie dziesiątki produktów, które mają za zadanie obkurczać pory, maskować je i oczyszczać, by wyglądały na mniejsze i nie były siedliskiem zanieczyszczeń. To, że pory wydają się mniejsze, nie musi jednak oznaczać ich fizycznego zwężenia, które trudno osiągnąć za pomocą kosmetyków. Jeśli problem jest znaczący, warto skonsultować się z dermatologiem, który może zalecić zabieg laserowy, pozwalający po kilku sesjach obkurczyć naczynia i tkanki oraz stymulować produkcję kolagenu.
Istnieją jednak czynniki powiększające pory - to m.in. zbyt częsta ekspozycja na słońce. Jeśli chcesz poradzić sobie z tym problemem za pomocą kosmetyków wybieraj produkty zawierające retinol, będący pochodną β-karotenu. Sprawią one, że pory ulegną obkurczeniu, odblokują i dzięki temu staną się mniej widoczne.
Wniosek: PRAWDA, można zmniejszyć wielkość porów za pomocą kosmetyków zawierających retinol. Trwały efekt można jednak osiągnąć tylko dzięki zabiegowi laserowemu.