2 maja odbyła się gala na część nieżyjącego projektanta Alexandra McQueena. Pojawiło się na niej wiele osób ze świata showbiznesu. Takiego zebrania największych i najbardziej znanych celebrytów, nie było już dawno. Zobaczmy, która z nich prezentowała się najlepiej!
Rosie Huntington-Whiteley, która zaledwie wczoraj została ogłoszona przez magazyn Maxim za najgorętszą kobietę świata prezentowała się niezwykle kobieco. Choć jeśli chodzi o fryzurę i makijaż nie wyróżniały się one niczym szczególnym. Dość małe oczy zostały podkreślone łososiowym cieniem i grubszą kreską na górnej powiece, mającą powiększać oko.
Wydatne usta modelki pozostały w stonowanym kolorze. Fryzura natomiast pozostała dość naturalna.
Penelope Cruz postawiła na znaną sobie klasykę. Miękkie fale opadające na ramiona, mocno podkreślone oko z obowiązkową kreską eyelinera i jasna, matowa pomadka.
Sarah Jessica Parker postawiła na absolutną klasykę, jeśli chodzi o dobór fryzury. Eleganckie upięcie bardzo ładnie pasowało do wybranej kreacji, niestety jednak dodało aktorce parę lat.
Ani fryzura, ani makijaż Naomi Campbell niestety nas nie zachwyciły. Wprawdzie fryzura prezentowała się efektownie i zwracała uwagę, ale wszystko razem, połączone z wizażem, suknią i dodatkami wyglądało odrobinę przesadnie.
Ashley Greene wybrała upięcie włosów na bok. Fryzura elegancka, ale jednocześnie dość skromna. Równie wyważony był makijaż, który ładnie podkreślał urodę aktorki nie odwracając uwagi od kreacji, która w tym przypadku była na pierwszym miejscu.
Beyonce z kolei wybrała bardzo strojną kreacją. Makijaż i fryzura były bardzo delikatne i nie odwracały od niej uwagi. I bardzo dobrze. Piosenkarka ma tak ładne rysy, że wcale nie potrzebuje wyrazistego, mocnego makijażu, by prezentować się dobrze.
Makijaż Zoe Saldana wyglądał świetnie. Smokey eyes z dodatkiem intensywnego brązu idealnie podkreślał głębię ciemnych oczu gwiazdy.
Ciara również mocniej podkreśliła oko, reszta makijażu pozostała stonowana. Rozpuszczone, długie fale prezentowały się bardzo kobieco.
Fergie natomiast nas zawiodła. Nie dość, że przypominała odrobinę leśną królową elfów, to delikatny makijaż, w którym zwykle artystce do twarzy - w tym przypadku sprawił, że twarz wyglądała na zmęczoną.
Kerry Washington wybrała loki w objętości XXL. bardzo dobrze dobrany do kreacji makijaż stanowił udane połączenie z całością. Blady, pastelowy róż pomadki dobrze komponuje się z miętową suknią.
Freida Pinto postawiła na absolutną klasykę makijażu i wyglądała olśniewająco. Czarna kreska eyelinera w połączeniu z krwistoczerwoną pomadką stanowią kwintesencję kobiecego makijażu. Do tego loki w hollywoodzkim stylu i stylizacja gotowa!
Liv Tyler, która zwykle stawia na naturalność, tym razem również niczym, nie zaskoczyła. Skromna stylizacja i równie subtelny wizaż.
Makijaż Cassie od razu zwracał uwagę na jej twarz. Odważny, wyrazisty smokey eyes pasował do całości stylizacji. Charakteru nadawał cień w kolorze brzoskwiniowym, który został nałożony tuż pod łukiem brwiowym i wychodził aż na linię skroni.
Fryzurę Amy Adams oceniamy na plus, z kolei makijaż okazał się totalną klapą. Cień dobrany do koloru sukni był nałożony zbyt wysoko, tuż przy łuku brwiowym, nieumiejętnie został dopasowany również odcień pomadki.
Kate Hudson, która w jest już w zaawansowanej ciąży postawiła na prostotę makijażu oraz fryzury. Być może dlatego, że kreacja była dość strojna.
Kristen Stewart lubi makijaż w typie smokey eyes. I tym razem postawiła na ciemne kreski podkreślające oko. Reszta makijażu pozostała stonowana.
Delikatne upięcie w lekkim nieładzie nadawało stylizacji charakteru i pasowało do urody aktorki.
Rihanna jak zawsze zaskoczyła wszystkich nową fryzurą. I trzeba przyznać, że wyróżniała się ona nie tylko z powodu żywego koloru włosów piosenkarki. Dobierany wokoło głowy warkocz, który sięgał pasa prezentował się znakomicie.
Subtelny makijaż oka i wiśniowy (bardzo modny w tym sezonie) kolor pomadki dopełniały całość udanego wizażu.
Lea Michele założyła krwistoczerwoną suknię, a makijaż i fryzura stanowiły już jedynie jej tło. Wyglądała bardzo świeżo i dziewczęco.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że Blake Lively zmieniła kolor włosów na rudy. Okazuje się jednak, że nie była to metamorfoza na stałe, ani nawet na dłuższy czas. Na gali fryzura aktorki wpadała wprawdzie w miedziany odcień, ale bardziej kojarzył się nam z blondem niż z ognistym rudym.
Jessica Alba postawiła na jasne, pastelowe kolory makijażu. Ale w jej przypadku - każda stylizacja wygląda dobrze.
Jennifer Lopez uznana niedawno przez magazyn People za najpiękniejszą kobietę świata - prezentowała się jak królowa. Gładko zebrane włosy z powodzeniem odsłaniały przepiękne rysy Jennifer. Jasny cień, podkreślone rzęsy i pomadka w kolorze czerwieni stanowiły nieskazitelny makijaż.
Emma Roberts, która często zaliczała wpadki dotyczące makijażu - tym razem dla bezpieczeństwa postawiła na spokojną kolorystykę. I dobrze!
Michelle Williams niestety również nie zachwyciła. Monochromatyczny makijaż zlewał się z twarzą aktorki powodując "nijaki" efekt.
Chloe Sevigny ma od nas plusa za koloryzację włosów, fryzura w lekkim nieładzie też nie wyglądała najgorzej, bo wraz z suknią prezentowała się stylowo.
Gisele Bundchen postawiła na klasyczną fryzurę i delikatny makijaż. Ale to dobrze, bo i jej suknia miała żywy, czerwony kolor. Całość więc wyglądała bardzo dobrze.
Madonna jak to Madonna również nie zaskoczyła ani fryzurą, ani makijażem. Choć gwiazda jak na swój wiek wygląda fenomenalnie - na jej twarzy delikatnie widać już upływ czasu.
Miranda Kerr, która niedawno urodziła dziecko - szybko wróciła do formy. Wciąż bardzo dziewczęca i urocza - na gali prezentowała się kwitnąco, mimo, że i makijaż i fryzura były prawdopodobnie jej własnym dziełem.
Gwiazda postawiła ciemny i wyrazisty makijaż i oczu i ust oraz na doklejenie sztucznych rzęs.
Emma Stone zdecydowała się na pomadkę w kolorze intensywnej fuksji. Oszczędny makijaż oka nadawał subtelności. Gruba, czarna kreska eyelinera na górnej powiece podkreślała oko. Oprócz niej bardzo delikatnie widoczny był liliowy cień i rozjaśniony łuk brwiowy.
Christina Hendricks mocniej podkreśliła zarówno oczy, jak i usta. Truskawkowy kolor pomadki ładnie komponuje się z kolorem włosów aktorki.
Jessica Stam postawiła na szary cień wpadający delikatnie w fiolet. Idealnie dobrany do tęczówki - pięknie podkreślał niebieskie oczy gwiazdy.
Nie do końca podobała nam się natomiast fryzura, która wygląda jakby kończono ją w pośpiechu.