Dmuchany jednorożec, ok. 228 zł (w tym wysyłka)
Co może być lepszego niż popołudnie na plaży, z dobrą książką na kolanach, mojito w ręku i dmuchanym jednorożcem u boku? To urodzony bohater każdego zdjęcia, król Instagrama i spełnienie dziecięcych marzeń o tęczowym rumaku. Nic dziwnego, że nawet Chińczycy chcą za niego ponad 200 zł.
Jeśli nie jesteś ekspertem od "chińskiego Allegro", jednorożca znajdziesz TUTAJ.
Codzienna porcja trendów. Znajdź nas na FB
140 cm czystej radości. Ten ręcznik wygląda jak arbuz i nie pobrudzi się arbuzem, bo już ma kolor arbuza. Idealny na plażowe piknikowanie, idealny jako tło do jednokolorowego bikini. Link
Od arbuza wolisz dietetycznego ananasa? Nie ma problemu, ten owoc jest na czasie w krainie H&M. Te absurdalne okulary na pewno wywołają sensację nad Bałtykiem. I pozazdrości ci ich każdy krnąbrny dzieciak z wiadrem i łopatką.
No dobrze, ananasowe okulary to tylko pół efektu WOW. Pełny, taki z przytupem i fajerwerkami, osiągniemy tylko w duecie. Pomijając niesamowity design, ten gadżet wygląda na najwygodniejszy materac w historii plażowania. Link
Dobrze, ten materac nie może być wygodny (co zrobić ze stopami???). Ale ma dobrą cenę i oryginalny design, który pozwala zademonstrować sympatię dla LGBT. Wygląda też na bardzo fotogeniczny. Link
No dobrze, w morzu ten gadżet jest bezużyteczny, ale pomyśl o turkusowej wodzie w basenie. Tylko ty, twoi przyjaciele i ten uroczy flaming, zawsze gotowy, żeby podpłynąć z kubkiem orzeźwiającego piwa albo lemoniady... Link
asos.com
Wolisz plażować w samotności? Nikt cię nie lubi? No problem. Za niecałe 7 zł z Chin przyleci twój nowy przyjaciel - elegancka palemka na kieliszek albo puszkę coli (light). Link
Każdy moment jest dobry, żeby poćwiczyć angielski. Słomkowy kapelusz z dwuznacznym napisem może z tobą zwiedzić zagraniczne kurorty. Jest bardzo stylowy, a dodatkowe korzyści są niezliczone: unikniesz zmarszczek, przebarwień i udaru... Link
Pamiętasz te okropne karty do gry, które sprzedają na targowiskach nad Bałtykiem? Aż wstyd grać nimi w pokera na piasku. Wyposaż się w stylową talię kart jeszcze przed wyjazdem.
Coś dla zgrabnych przyjaciółek, zakochanych albo... dla fanów Nirvany (o ile dorysujemy język markerem). Dmuchana buźka zamiast oczu ma dwie dziury na pośladki i zajmuje tyle miejsca w basenie, że uda wam się zepsuć all inclusive wszystkim innym. Link
Na plażę autobusem czy z autobusem? To idealne rozwiązanie dla oszczędnych, którzy nie chcą zostawić kroci w drogich beach barach.
Zazdrościliście redaktorkom magazynów, które lansowały się na Instagramie z wielkim kołem ratunkowym udającym pączka? My też. Podobne znajdziecie na ASOSie. Link
Jest też wersja arbuzowa:
asos.com
Wykluczyłaś burgery z diety, bo gluten, majonez, czerwone mięso i tłusty ser? Nie odmawiaj sobie chociaż tego niskokalorycznego burgera plażowego... Na tle tego kotleta frotte każda plażowiczka będzie wyglądać jak królowa autoironii.
(Zdaje się, że na ASOS.com burgery sprzedały się do ostatniej bułki, ale są jeszcze na Amazon)
asos.com
Nam Polakom zawsze wydaje się, że gdzie indziej jest lepiej. A może rzeczywiście jest lepiej? Jeśli plażujesz na zatłoczonym miejskim basenie, nie patrz na rodzinę wcinającą hamburgery, popatrz na plaże marzeń z przewodnika Lonely Planet. Link
Szczyt przepychu dla tych, którym dmuchany jednorożec wydaje się zbyt mało efektowny. Zrelaksuj się na plaży na złotym łabędziu. Oto nowa definicja zwrotu "na bogato". Link
Nie chcesz się opalać na monstrualnym hamburgerze? Spokojnie, mamy też coś dla wielbicielek plażowej klasyki. Poczuj się jak w dżungli, tylko z mniejszą wilgotnością powietrza. Link
Lubisz przeszkadzać innym plażowiczom? Nie puszczaj muzyki z komórki, rozłóż się na piasku z eleganckim radiem w stylu retro. Jest tak piękne, że zabralibyśmy je nad morze nawet jeśli wysiądą baterie... Link
Coś dla patriotów lokalnych. Produkt polski, w eleganckim różu, odwołujący się do epoki słusznie minionej. Ta odrobina PRL-owskiej nostalgii zmieści wszystko, od koca aż do plażowych paletek.
Coś dla wielbicielek stylu festiwalowego albo zakompleksionych. Także dla rozsądnych, bo taki lekki plażowy "szlafroczek" skutecznie ochroni przed poparzeniem słonecznym.
Umiesz zrobić torebkę na szydełku? Nie? To polecamy tego gotowca. Przyda się, kiedy masz mało miejsca w walizce i marzysz o torbie, która posłuży na plaży i po plaży. Link
Obiecujemy, że to już ostatnie z serii dmuchanych zwierząt z Chin. Uskrzydlone, dumne, mityczne. Ocieka złotem w prawdziwie rosyjskim stylu, poezja! Link
Ta plażowa tunika pozostawia niewiele dla wyobraźni, ale nie po zrobiło się te tysiące brzuszków, żeby się zakrywać, prawda? Bardzo modna, bardzo boho, bardzo festiwalowa. I te świetne frędzle z chwostami! Link
O, nareszcie coś za przysłowiowe waciki! W niezastąpionym Tigerze, duńskiej krainie mydła i powidła, czekają na nas kolorowo-owocowe ludziki na baterię. Wiatraczek do twarzy za 10 zł to chyba uczciwa oferta.
(Przed)ostatni arbuz zestawienia (można uzbierać cały plażowy komplet, prawda?), czyli zachwycający półkolisty materac. Pewnie ładniejszy niż wygodniejszy, ale i tak musimy go mieć. Link
Uwaga, za dodatkowe 45 zł można mieć piłkę do kompletu :)
asos.com
Nie wszystkie wakacyjne gadżety muszą być różowe albo krzykliwie żółte. Ręczniczek Pan Tu Nie Stał wraca do palety zgaszonych kolorów z lat 70. Idealny do kostiumu z wycięciami inspirowanego tą samą epoką.