Trzeba przyznać, że Norma Jeane Mortenson była naprawdę uroczym dzieckiem, a jej rozbrajający szczery uśmiech na zawsze pozostał taki sam. Jednak gdy była małą dziewczynką, nic nie zapowiadało, że kiedyś jej twarz będzie zdobić największe billboardy na Manhattanie, a na filmy z jej udziałem będą ustawiać się kolejki.
Choć dziś trudno w to uwierzyć, słodka Norma Jeane była dzieckiem niechcianym i porzuconym. Jej matka, Gladys Baker, wielokrotnie wystawiała bezpieczeństwo dziewczynki na szwank. Wynikało to przede wszystkim z zaburzeń psychicznych Gladys, które później przerodziły się w zaawansowaną schizofrenię. Norma Jeane nie mogła przebywać z matką, błąkała się więc po sierocińcach i przechodziła z jednej rodziny zastępczej do drugiej. Swojego ojca nigdy nie poznała. Niestety, nie było to specjalnie szczęśliwe dzieciństwo.
Kolaż Lula.pl
O życiu i karierze Marilyn Monroe przeczytaj w tych książkach >>
Norma Jeane stała się legendarną Marilyn Monroe dzięki plakatom typu pin-up, na których piękne uśmiechnięte dziewczęta prezentowały swoje wdzięki. Marylin w gorsetowych kostiumach kąpielowych, w wiązanym staniku i figach, z kolorową parasolką czy seksownie wyciągnięta na leżaku na plaży prezentowała się bardzo ponętnie. A rozbierana sesja w kalendarzu dołączonym do "Playboya" przypieczętowała jej nowo zdobyty status seksbomby.
Kolaż Lula.pl
W 1953 roku premierę miała komedia musicalowa
EastNews
Dwa lata później do kin trafił film "Słomiany Wdowiec". Znalazła się w nim słynna scena, w której intensywny podmuch wiatru unosi białą, plisowaną suknię Marilyn Monroe. Kadr przeszedł do historii kina, a suknia... do historii mody. Kreację z jedwabiu w kolorze kości słoniowej zaprojektował William Travilla. Podobno Joe DiMaggio, słynący z ogromnej zazdrości ówczesny mąż Monroe, szczerze tej sukni nienawidził...
Kolaż Lula.pl
Innym modelem sukienki, jaki rozsławiła Marilyn Monroe, była koktajlowa "mała czerwona". Najlepiej akcentująca piersi i talię oraz z małym, delikatnie zsuwającym się z ramion rękawkiem. Taki rodzaj kreacji stał się jednym z symboli mody lat 50. Podobne sukienki chętnie nosiły Sophia Loren i Brigitte Bardot.
EastNews
Nie zapominajmy jednak o absolutnej klasyce, czyli ponadczasowej "małej czarnej". Legendarną czarną sukienką stała się ta, w której Marilyn Monroe powitała amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Korei w lutym 1954 roku. Brokatowa kreacja za kolano z cieniutkimi ramiączkami uwydatniła wszystkie atuty seksownej figury swojej właścicielki.
EastNews
Wnuczka Audrey Hepburn chwaliła się ostatnio na łamach "Harper's Bazaar", że najcenniejszym, co zostawiła jej po sobie babcia, jest... kolekcja pastelowych, kaszmirowych sweterków. Identycznym zbiorem mogłaby pochwalić się Monroe. Małe kaszmirowe swetry nosiła najczęściej w domu, na zajęciach teatralnych i na próbach. Wyglądała w nich uroczo, łagodnie i wciąż bardzo seksownie.
EastNews
Najgorętsze "Sto Lat" w historii odśpiewano 20 maja 1962 roku, podczas oficjalnych obchodów 45. urodzin prezydenta USA Johna F. Kennedy'ego. Znana piosenka w ustach Marilyn Monroe nabrała innego, bardzo zmysłowego i intymnego charakteru. Efekt spotęgował też wizerunek, jaki zaprezentowała tego wieczoru - zaczesane lekko na bok platynowe blond włosy, wiszące diamentowe kolczyki oraz wspaniale opływająca figurę, wyszywana kryształkami długa suknia odsłaniająca plecy. Wow!
Najczęściej kopiowanym, odtwarzanym na plakatach, obrazach czy w filmach wydaniem Marilyn jest to, gdzie Monroe ma zalotnie rozchylone, pomalowane czerwoną szminką usta, odrzucone lekko do tyłu blond włosy, w uszach drogocenne kolczyki, a na odkryte ramiona zarzuconą białą futrzaną etolę. Taką Marilyn Monroe kojarzymy wszyscy, taka jest ikoną popkultury.
EastNews
EastNews
O życiu i karierze Marilyn Monroe przeczytaj w tych książkach >>
Charakterystyczny image Marilyn Monroe wielokrotnie, z różnym skutkiem, próbowały odtworzyć dzisiejsze gwiazdy. Madonna robiła się na Marilyn pod koniec lat 80. Nagrała nawet teledysk do "Material Girl" inspirowany słynną sceną z filmu "Mężczyźni Wolą Blondynki":
Do stylizowania się na Monroe przyznały się także Paris Hilton i Anna Nicole Smith. Również Kylie Minogue eksperymentowała z wizerunkiem legendy Hollywood. Słynne "Sto Lat" dla prezydenta odegrała Jennifer Lopez, a Michelle Williams wcieliła się w niezapomnianą gwiazdę kina w filmie "Mój tydzień z Marilyn".
Do Marilyn Monroe upodabniała się nawet Kim Kardashian, którą do słynnej seksbomby porównują jej mąż Kanye West i projektant Riccardo Tisci. A Kim te porównania oczywiście pochlebiają. Już kilka razy zdarzyło jej się rozjaśnić włosy na platynę...
Vogue
Jak sądzicie, czy jakakolwiek piękna blondynka dorówna kiedykolwiek legendzie MM?