Natalia Hołownia: Moim zdaniem jedna z dwóch najlepiej ubranych gwiazd obecnych na premierze jesiennej oferty Polsatu (o drugiej za chwilę). Małgorzata Socha, należąca do czołówki najbardziej stylowych polskich aktorek, pochwaliła się wyjątkowym zestawem projektu Magdy Butrym. Top i spódniczka w paseczki pochodzą z kolekcji wiosna/lato 2015. Warto zaznaczyć, że Butrym ubiera takie osobistości, jak Kim Kardashian, Chrissy Teigen, Anja Rubik i Elena Perminova. W klimat sukienki świetnie wpisały się również dodatki - beżowe zamszowe szpilki oraz czarna skórzana torebka YSL, jak również minimalistyczny, elegancki wizaż.
Natalia Kędra: Taki luksus chcemy oglądać na czerwonym dywanie, zamiast parady wypożyczonych ze sklepu dodatków z Włoch. Komplet Magdy Butrym to majstersztyk ręcznej roboty, został utkany na tradycyjnych krosnach. Podoba mi się, że aktorka rozumie, że tak charakterystyczny strój musi mieć skromną oprawę. Dyskretny makijaż i prosta fryzura, maleńka torebka i lekkie szpilki - całość jest świetna.
Natalia Hołownia: Bardzo elegancko zaprezentowała się tancerka Anna Głogowska. Długa biała suknia o tzw. rzymskim kroju od Riny Cossack podkreśliła wysportowaną posągową sylwetkę Ani, a tren dodał stylizacji szyku i powagi. Nie wiem jak tobie, ale mi podoba się ograniczenie dodatków tylko do kilku złotych bransoletek, jestem również na tak w kwestii delikatnego makijażu.
Natalia Kędra: Prowadząca show "Taniec z gwiazdami" jak najbardziej w formie. Może tej stylizacji brakuje fantazji, ale na pewno nie brak jej elegancji. Głogowska zna umiar i wie, w czym jej do twarzy. Profesjonalnym tancerkom często trudno zrezygnować z przepychu (i kiczu) parkietu, ale u Głogowskiej metamorfoza odbyła się bezbłędnie. Na pewno można powiedzieć, że odnalazła swój styl.
Natalia Hołownia: Nie jestem fanką eklektycznego stylu Cleo, który chyba najlepiej można określić tandetnym rockowym folkiem. Jednak stylizacja z czwartkowego wieczoru nie była tragiczna. Czarne botki plus sukienka w militarnych barwach to całkiem strawny duet. No ale ta ozdobna gumka na włosach? Jak mówiła Carrie Bradshaw w "Seksie w Wielkim Mieście", żadna szanująca się mieszkanka Nowego Jorku nie wystąpi nigdzie z widoczną gumką. Żadna gwiazda ogólnopolskiej telewizji również nie powinna tego robić...
Natalia Kędra: Nie jest tragiczna? Dla mnie to kicz. Może to kwestia oprawy, a może nadmiaru cekinów, pod którymi rzeczywiście kryje się jakiś wzór, ni to panterka, ni to moro. W dzisiejszych czasach nikt już nie nosi ubrań szczelnie pokrytych cekinami "na poważnie". Musi to być świadomy kicz, przebranie, albo dekonstrukcyjna zabawa ("podniszczone" cekinowe sukienki MMC i Jemioła). W ogólnej ocenie na pewno nie pomaga styl pozowania wokalistki. Ode mnie plus tylko za botki.
Natalia Hołownia: Nie wiem, czy zauważyłaś, ale dosyć przaśny, krzykliwy styl tancerki i aktorki Agnieszki Kaczorowskiej od jakiegoś czasu zmierza w dużo bardziej stonowanym, minimalistycznym kierunku. I za to duży plus z mojej strony. Mam jednak wrażenie, że ta mocno wydekoltowana czarna suknia z głębokim rozcięciem na dole trochę gwiazdę przytłoczyła. Zgodzisz się? Za to elegancki, dopracowany wizaż prezentował się szykownie.
Natalia Kędra: Agnieszka zmierza w dobrym kierunku, ale moim zdaniem ma jeszcze długą drogę przed sobą. Świetnie prezentuje się "plisowany" top sukni, ale talia jest trochę za wysoko, przez co figura wygląda masywniej. Nie rozumiem też doboru sandałków o fasonie "turniejowym" i turkusowego cienia pod okiem. Opalenizna+blond+niebieski makijaż to zawsze ryzykowne połączenie.
Natalia Hołownia: To moja druga ulubiona stylizacja z ramówki Polsatu. Malwina Wędzikowska zbierała tego wieczoru liczne komplementy za swój świetny wizerunek i chyba nie ma się czemu dziwić, prawda? Jej jedwabna wieczorowa suknia w kolorze szampana to projekt Marii Lucii Hohan. Linia kreacji wspaniale podkreśliła zgrabną filigranową figurę stylistki"Tańca z Gwiazdami". Jako dodatki Malwina dobrała do sukni bordową metalową torebkę od Anji Hindmarch oraz szpilki luksusowej marki Gianvito Rossi. Jednak najważniejszym (poza piękną suknią) elementem stylizacji Wędzikowskiej był retro wizaż.
Natalia Kędra: Stare Hollywood to nie jest styl, z którym kojarzę Malwinę Wędzikowską, a jednak, wygląda rewelacyjnie. Doskonałą oprawą dla sukni są dopracowane fale i doskonały makijaż - ani za mocne, ani za delikatny. Podoba mi się, że stylistka uzupełniła strój kontrastową torebką, która dodaje całości nowoczesności.
Natalia Hołownia: OK, może i była to prezentacja jesiennej ofert programowej, ale spójrzcie przez okno - do jesiennych chłodów jeszcze daleko! Dlatego dziwi mnie, że Halejcio wybrała mocno zabudowaną, optycznie ciężką sukienkę, która przy okazji przydała jej kilogramów (a przecież aktorka ma doskonałą sylwetkę!).
Natalia Kędra: Do Klaudii Halejcio mam jeden zarzut - po co eksperymentuje z tak ciemnym kolorem włosów i makijażem? Rozumiem, że chce odejść od wizerunku słodkiej ślicznotki, ale średni brąz zupełnie by wystarczył. Reszta zarzutów jest do projektanta kreacji - pomysł oryginalny, ale czy korzystny dla klientki? Ja tu widzę efekt Yeti i przekombinowanie. Frędzle są może efektowne, ale dwa duże panele to już za dużo!
Natalia Hołownia: Jak dla mnie pozytywne zaskoczenie, i to podwójne. Otóż nie chodzi tylko o to, że Olga Bołądź na reszcie wygląda bardzo korzystnie, ale również o to, że jej efektowny czarny-zestaw nie kosztuje fortuny - pochodzi bowiem z aktualnej oferty szwedzkiej sieciówki H&M. Brawo, Olga, tak trzymać!
Natalia Kędra: Aktorka wygląda świetnie. Odrobinę dłuższa fryzura i odrobinę bardziej młodzieńczy styl potrafią zdziałać cuda. Graficzny komplet wygląda jak coś z wyższej półki, np. projekt Maxa Azrii. Dodatki po prostu są i nie przeszkadzają. Nareszcie Olga Bołądź wygląda korzystnie i młodo.
Natalia Hołownia: Zdaniem wielu najlepsza stylizacja wieczoru, choć ja jestem nią trochę rozczarowana. po pierwsze, moim zdaniem drobniutka Paulina lepiej wygląda w długościach mini niż maxi. Po drugie luksusowa i zabójczo droga torebeczka marki Kotur zupełnie nie pasowała do ażurowej sukni marki Laurelle. po trzecie wreszcie, mimo że uwielbiam wyrazistą biżuterię, to myślę, że te kolczyki-koła były po prostu za duże.
Natalia Kędra: Nie mam żadnych problemów z kreacją. Taka maxi pokazuje przecież nogi i pasuje nawet do filigranowych kobiet. Torebka też na plus, chociaż nudzi mnie, że każda celebrytka musi mieć zabawne puzderko Kotur - wszystkie są do siebie podobne. Byłoby super gdyby nie koła "Jenny from the block" i mocna opalenizna. Paulina Sykut zachwyca mnie jako Królewna Śnieżka, po urlopie i z widocznym rysunkiem bronzera wydaje się po prostu mniej elegancka.
Natalia Hołownia: Przyznaję szczerze, że weselna stylizacja Anety Zając mnie załamała. Kto jeszcze szyje tak kiczowate sukienki? Kto dobrał aktorce tak bardzo niekorzystną dla jej twarzy i typu urody fryzurę? Kto odpowiada całościowo za ten modowy koszmar...? Oczy mnie bolą, Natalia, może ty powiesz coś więcej...
Natalia Kędra: Cóż mam powiedzieć, przecież w tym duecie to ja jestem "złym policjantem". Jest bardzo źle, fryzura postarzająca, kolory niedopasowane do karnacji. W sumie trudno analizować stylizację jako całość, bo wzrok i tak przyciąga tylko ta paskudna tkanina. Sukienka wygląda jak bardzo smutna parodia nadruków McQueena.
Natalia Hołownia: Świetny kolor, korzystny fason, prawidłowy kształt dekoltu. Rażą mnie tu jednak dodatki. Kopertówka moim zdaniem jest zbyt toporna, a zamszowe szare botki zbyt codzienne jak na czerwony dywan. Za to przyznaję punkty ekstra za fryzurę, makijaż i uśmiech.
Natalia Kędra: Dodam tylko, że sukienkę prezenterka zamówiła w atelier Fulara & Żywczyk. Poza tym zgadzam się we wszystkim - kolor korzystny, nieudane dodatki. Nie wiem, jak tym botkom udało się wkraść do wieczorowej stylizacji.
Natalia Hołownia: Stylizacja ewidentnie inspirowana wizerunkiem seksownej Jennifer Lopez, ale, nie powiem, całkiem udana. Kombinezon sam w sobie jest strojem trudnym do noszenia, a co dopiero w kremowym asymetrycznym wydaniu! Jednak Agnieszka Popielewicz Hyży wyszła z tej próby zwycięsko. Coś nie gra mi w doborze szarych szpilek do tego śmietankowego kombinezonu, ale sama nie wiem - może się czepiam?
Natalia Kędra: Moim zdaniem to jest plagiat jednej z ikonicznych stylizacji Magdaleny Boczarskiej, w dodatku nieudany. ten sam (świetny) kombinezon od Dawida Wolińskiego, tylko fryzura i makijaż mniej eleganckie. No i te kolczyki z Las Vegas... Wolę oryginał.
VIPHOTO / EAST NEWS
Natalia Hołownia: Skromnie i z klasą, dowód na to, że total black look zawsze się obroni, o ile dobre proporcje są zachowane. Cieszy mnie, że czerwonodywanowy wizerunek Anity Sokołowskiej, gwiazdy serialu "Przyjaciółki", w końcu jest bardziej przemyślany i dopracowany. Bo nie zawsze tak było...
Natalia Kędra: Nie obserwowałam stylizacji aktorki, więc patrzę na ten strój jednostkowo. Jest OK, ale na licznych zdjęciach z Małgosią Sochą, jej koleżanka z planu po prostu znika. Korzystne upięcie, zgrabna sukienka, ale trochę brakuje modowej odwagi.
Natalia Hołownia: Sporo osób wyśmiewa tę stylizację, a mnie się ona podoba. Góra niczym u Kim Kardashian - czarny półprzezroczysty golfik, spod którego wygląda czarna zabudowana bielizna. Dół jak u Kate Bosworth, czyli mocno zdobiona spódniczka mini, odsłaniająca zgrabne nogi. Botki też są bardzo OK, nie mam zastrzeżeń. A fryzura i makijaż niczym u ślicznej Rachel Bilson (ewentualnie jak u Weroniki Rosati, jak kto woli). Lisowska wiele razy w wieczorowym wydaniu wyglądała tandetnie, a tym razem jest może bez fajerwerków, ale interesująco.
Natalia Kędra: Rozumiem, czemu porównujesz wokalistkę do Kim Kardashian - widać tu wyraźne inspiracje stylem Balmain. Nie jest źle, ale pogoda zdecydowanie nie sprzyjała golfom z dzianiny a tapir w stylu Lany Del Rey wygląda trochę jak peruka.
Natalia Hołownia: pochwalę biało-czarną sukienkę w stylu lat 60., pochwalę też brak błyszczących rajstop (nareszcie, pani Kasiu!) oraz śliczne czarne szpilki w stylu retro. Za to niewłaściwa, przedpotopowa fryzura (pod koniec lat 90. czesała się tak Natalia Kukulska, co wołało o pomstę do nieba) psuje cały elegancki efekt. Szkoda.
Natalia Kędra: Chciałam, żebyśmy skomentowały stylizację Skrzyneckiej właśnie z tego powodu - po raz pierwszy od dawna artystce udało się wybrać korzystną sukienkę. Oczywiście lata 60. wymagają bardziej zdecydowanych dodatków, ale jest krok w dobrą stronę.
Natalia Hołownia: Co tu dużo mówić - jest prosto i z klasą. Typ i długość sukienki adekwatne do wieku i statusu pani Małgorzaty, dodatki odpowiednie, całość szykowna. Nie ma się do czego doczepić, więc zamilknę.
Natalia Kędra: Udział aktorki w "Tańcu z gwiazdami" jest pewnym zaskoczeniem, ale dobrze, że Pieńkowska nie wchodzi w rolę "kolorowego ptaka" jak Ewa Kasprzyk. Jest spokojna i elegancka, wierzę, że na parkiecie również zaprezentuje się z klasą. W tej stylizacji zmieniłabym tylko szpilki - na optycznie lżejsze.