Flesz Fashion Night: największe gwiazdy jako muzy projektantów w sukniach haute couture. Kto wyglądał najlepiej, a kto zawiódł? [KOMENTUJEMY]

Natalia Hołownia: Fenomenalna kobieta w fenomenalnej sukni. Wspaniała Helena Norowicz, kiedyś aktorka, a dziś głównie modelka (!), zaprezentowała się gościom w przepięknej granatowej sukni projektu zdolnego duetu Bohoboco. Z podkreśloną talią i w długiej rozłożystej spódnicy, a także z purpurową szminką na ustach i z rozpuszczonymi srebrnymi włosami Helena wyglądała niczym postać z obrazów Velazqueza. Cudowna, inspirująca, niepowtarzalna. Nie bez powodu Norowicz jest gwiazdą kampanii Bohoboco - po prostu nie da się oderwać od niej wzroku!

Natalia Kędra: Prawdziwa gwiazda i prawdziwa muza. Podziwiam Norowicz za to, że staje w jednym rzędzie z młodymi gwiazdami i jeszcze potrafi je zdeklasować. Co za talia, co za prezencja! Duet BOHOBOCO perfekcyjnie potrafi podkreślić urodę i majestat aktorki. Jedna uwaga - ja tu nie widzę granatu, widzę ciemny kobalt, idealnie zgrany z jasną cerą i srebrną fryzurą. Tiul z aksamitem - poezja.

WBF

Natalia Hołownia: Spektakularna stylizacja z naciskiem na detale - seksowne rozcięcia, rajstopy kabaretki, karminowa szminka, mała orientalna torebka oraz piękne kolczyki. Wszystko to idealnie zgrało się z długą aksamitną suknią od Łukasza Jemioła. Mam tylko jedno minimalne zastrzeżenie - Małgorzata Socha całkiem podobnie wyglądała na niedawnej gali TVN-u. Więc przyznaję minus za brak niespodzianki.

Natalia Kędra: Kto śledził wczoraj Snapchata Luli (Lula.pl), ten wie, że popadłam w jakiś niezdrowy wręcz zachwyt nad Małgorzatą Sochą. O takich stylizacjach Amerykanie mówią "milion dolarów". Ten ciężki aksamit w zjawiskowym kolorze pięknie otulał sylwetkę, pięknie się poruszał. Kabaretki, które przecież bardzo trudno obronić, tu podkreślały charakter retro stylizacji. I jeszcze te orientalne akcenty - perfekcyjna torebka wykonana na zamówienie przez markę La Loba. Cudowna stylizacja, dopracowana do ostatniego cekinu.

KAPIF.pl

Natalia Hołownia: Pięknie, oczywiście, że pięknie. Ale... trochę banalnie. Ile już razy oglądaliśmy Paulinę Krupińską w podobnych, stricte wieczorowych sukniach z połyskiem i przezroczystymi panelami tiulu, imitującymi nagą skórę? Zbyt często. Dlatego, choć modelka wyglądała korzystnie, to jednak jej stylizacja była wtórna. Dodajmy, że Krupińska wystąpiła już drugi raz z rzędu jako muza duetu Paprocki & Brzozowski.

Natalia Kędra: Rzeczywiście, suknia w podobnym stylu, jak na zeszłorocznym Flesz Fashion Night. Choć poprzednia kreacja podobała mi się bardziej, bo lepiej podkreślała talię modelki. Tu proporcje rozkładają się inaczej, a subtelna (i przepiękna zresztą) gra błyskiem i przezroczystościami zdaje się optycznie poszerzać ramiona. Może bardziej korzystnie wyglądałaby bez rękawków? Mimo to, jestem pod dużym wrażeniem odważnych i bardzo misternych aplikacji na dekolcie.

KAPIF.pl

Natalia Hołownia: Największa i najlepsza niespodzianka wieczoru. Dorota Wellman, której ze świecą szukać na warszawskich bankietach, pojawiła się na gali Flesz Fashion Night u boku Joanny Przetakiewicz. Wystąpiła jako muza La Manii w kreacji z najnowszej kolekcji marki. Sukienka z peleryną idealnie pasowały do figury Doroty. Peleryna zasłoniła ramiona i optycznie wydłużyła sylwetkę, a długość "małej czarnej" odsłoniła największy atut dziennikarki - zgrabne i szczupłe łydki. Brawa dla Doroty za kompletną zmianę wizerunku oraz dla Przetakiewicz za oryginalny wybór swojej muzy.

Natalia Kędra: Czarną, powłóczystą pelerynę La Manii ze złotymi blaszkami nosiła już wybitna architektka Zaha Hadid. Wczoraj w kreacjach z tej samej linii wystąpiły Joanna Przetakiewicz i Dorota Wellman, udowadniając, że są one odpowiednie dla różnych typów sylwetki. Było elegancko i efektownie. Dobrze choć raz na parę lat zobaczyć, jak ta błyskotliwa dziennikarka błyszczy na czerwonym dywanie.

KAPIF.pl

Natalia Hołownia: Moim zdaniem była to najbardziej nowoczesna stylizacja wieczoru. Tak ubraną spokojnie moglibyśmy zobaczyć na przykład Carine Roitfeld. Joanna Horodyńska zaprezentowała się w czarnej sukni z kilku rodzajów tkanin, jaka wyszła spod ręki Joanny Klimas. Zazwyczaj w roli muzy projektantki występuje jej córka Natalia, ale zobowiązania zawodowe nie pozwoliły jej być na czwartkowej gali. Jednak Horodyńska jako muza Joanny spisała się świetnie. Wyglądała trochę mrocznie, bardzo trendy, efektownie i oryginalnie. Zwróćcie uwagę na wizaż - zamiast charakterystycznego konturowania Horodyńska tym razem postawiła na modne rozświetlanie. We włosy wpięła zaś intrygującą koronę z czarnych piór marki Yunotme. Jak dla mnie klasa.

Natalia Kędra: Przyznam, że to nie była moja ulubiona kreacja z ostatniego pokazu Joanny Klimas. Ale byłam zachwycona, gdy "ożyła" na czerwonym dywanie. Na Horodyńskiej prezentuje się bardzo posągowo, pięknie wydłuża sylwetkę, podkreśla figurę gwiazdy. Joanna na ogół nosi bardzo odważne, zmieniające sylwetkę fasony, więc rzadko mamy okazję przypomnieć sobie, że jest klasyczną "klepsydrą". Tym razem stylizacja była klasyczna i dostojna, ożywiona ciekawymi dodatkami, ale nie kontrowersyjna. Nawet krytykom Horodyńskiej się spodoba?

KAPIF.pl

Natalia Hołownia: Ola Żebrowska zwykle umie wywołać efekt WOW, gdy pojawia się na czerwonym dywanie. Ale wczoraj w jej złoto-różowej stylizacji coś nie zagrało. Całość trochę za bardzo przypominała watę cukrową. Kreacja Agnieszki Maciejak chyba po prostu kompletnie nie pasowała do żony Michała Żebrowskiego. Ola wypadła równie niekorzystnie i na żywo, i na zdjęciach. Szkoda, bo to naprawdę piękna dziewczyna i to o figurze supermodelki. A w nowej kolekcji Maciejak jest przecież tyle perełek!

Natalia Kędra: Dużo się w tej kreacji "dzieje", ale nie podzielam twoich obiekcji. Aleksandra, blondynka o klasycznej urodzie, wyglądałaby może za słodko, gdyby ta suknie byłaby prosta i opinająca sylwetkę. Róż wymaga odrobiny szaleństwa i ten artystyczny nieład skóry i koronek ją zapewnił. Zresztą Agnieszka Maciejak pokazała na wybiegu Flesz Fashion Night prawdziwie szalone eksperymenty z różem - futra zdobione skórą i koronką. Prawdziwa eksplozja fantazji, której często w polskiej modzie mamy za mało.

KAPIF.pl

Natalia Hołownia: Spodobała mi się skromna, ale elegancka i lekko awangardowa kreacja Zosi Ślotały. Stylistka pojawiła się na gali jako muza Lidii Kality w zastępstwie za Małgorzatę Rozenek, która w ostatniej chwili musiała zrezygnować z imprezy. Zosia weszła w swoją rolę w wielkim stylu. W czarnym garniturze z falbaną oraz tiulowej bluzce z haftem wyróżniała się na tle ubranych w suknie koleżanek z branży. Efektownym dodatkiem do jej stylizacji były sznurkowe sandałki z kolekcji Balmain dla H&M.

Natalia Kędra: Tu też widzę odrobinę inspiracji Dalekim Wschodem, może to kwestia fryzury, a może sznurowanego pasa. Subtelny garnitur wygląda bardzo elegancko (lepiej na żywo niż na zdjęciu), choć może pozwolił się trochę przyćmić innym kreacjom gali. Suknia to jednak bezpieczniejszy wybór w konwencji "muzy i ich projektanci". Jednak marka Lidii Kality specjalizuje się w efektownych strojach na dzień i na koktajl, a nie modzie balowej, więc taka konwencja jest zrozumiała.

KAPIF.pl

Natalia Hołownia: Rozczarowująca stylizacja. Superzdolny Mariusz Przybylski, którego pokazy mody są estetycznymi i towarzyskimi wydarzeniami, ma w swoich kolekcjach o wiele lepsze, ciekawsze i bardziej widowiskowe projekty. Dlaczego swojej muzie, aktorce Tamarze Arciuch, zaproponował tak nudną stylizację? Nie wiadomo. Szkoda tym bardziej, że na wybiegu podczas pokazu specjalnego na Flesz Fashion Night, pokazano naprawdę zjawiskowe kreacje Przybylskiego, upstrzone kolorowymi kryształkami, w stylu etno glam. Co ważne, pierwotnie muzą projektanta miała być Agnieszka Szulim. Może więc suknia Arciuch powstała naprędce, jako zastępstwo dla zjawiskowej sukni, jaką uszyto dla Szulim...?

Natalia Kędra: Jestem absolutnie zakochana w nowej kolekcji "White Wolf" Mariusza Przybylskiego. Co tam Balmainy, HMy, będę odkładać każdą złotówkę na sukienkę z tymi niesamowitymi aplikacjami. Dlatego nie rozumiem, dlaczego Tamary Arciuch projektant nie ubrał w coś bardziej spektakularnego. W ciągu wieczoru mignęła mi także Kasia Sokołowska w Przybylskim i to tu był efekt WOW. Sama suknia jest przyzwoita, ma rewelacyjny, skomplikowany krój spódnicy, ale na tle innych muz wypadła po prostu zbyt skromnie.

KAPIF.pl

Do naszego zestawienia postanowiłyśmy dodać jeszcze dwie panie spoza najważniejszej dziewiątki muz. Świetnie wyglądała Ada Fijał w oryginalnym zestawie, składającym się z moherowej marynarki i dzwonów w kolorze zimnego różu. Adę ubrał duet BOHOBOCO, autorzy pięknej sukni Helenry Norowicz. Aktorka do zestawu dobrała szpilki Prima Moda, kontrastowe puzderko Pinko i baardzo dziwny pierścień.

WBF/Marek Kudelski

Zaintrygowała nas także Edyta Herbuś, także fanka szerokich dzwonów. Żeby zrównoważyć proporcje, bardzo drobna tancerka dobrała do rozszerzanych spodni przedłużoną marynarkę i krótki top. Za udaną stylizację odpowiada projektantka Anna Krzyżanowska.

WBF/Cezary Piwowarski