...a może to codzienny ubiór piosenkarki?
Niestety nie wiemy, co skłoniło Dominikę do wyboru tego jeździeckiego stroju , ale efekt był zaiste NIEZWYKŁY. Kiedy tylko naszym oczom ukazała się, dopracowana w każdym calu stylizacji Dominiki, automatycznie zaczęliśmy rozglądać się po wnętrzach wytwornego Teatru Wielkiego w poszukiwaniu końskiego zaprzęgu. Niestety, nie udało nam się go odnaleźć. Sprawdziliśmy jeszcze każdy zakątek, głęboko wierząc, że natkniemy się na ukochanego konika Dominiki, niestety i tym razem nie powiodło nam się...
Zagadka pozostała: jeśli Dominika nie przybyła z zaprzęgiem (oczywiście sprawdziliśmy też przed teatrem), skąd pomysł na ten strój?