Karnawał: Jak ozdobić paznokcie brokatem?

Brokat jest w karnawale niemal obowiązkowym elementem zdobień paznokci. Pięknie się błyszczy i może stanowić zarówno ekstrawagancką ozdobę na wieczór a także subtelny akcent dziennego manicure.

Przedstawiamy kilka porad oraz metod dotyczących karnawałowego manicure autorstwa blogerki i pasjonatki zdobienia paznokci, Kasi ( kattiepl.blogspot.com ).

Aby mieć pięknie ozdobione paznokcie wystarczy odrobina brokatu i kolorowy lakier.

Problemem pozostaje metoda aplikacji. Jest ich wiele, ja postanowiłam przedstawić Wam dzisiaj te z którymi sama miałam styczność. METODY NAKŁADANIA BROKATU

1. ZANURZANIE

Najprostszą z metod jest zamoczenie paznokcia pomalowanego lakierem (lakier musi być mokry) w brokacie (najlepiej w pojemniczku).

Moje zdanie: Nie polecam, chociaż na początku sama stosowałam tę metodę dość często. Zużywa się przy niej sporo brokatu, jest go najczęściej za dużo na paznokciu, przez co nie udaje się go wyrównać utwardzaczem i wyjątkowo długo schnie.

2. DMUCHANIE

Mój pierwszy wzorek w życiu był robiony tą metodą. Polega na przyłożeniu do płytki paznokcia pomalowanej świeżą warstwą lakieru jakiegoś naczynka/łyżki do herbaty czy kawałka zgiętej kartki z brokatem i lekkim dmuchaniu w brokat tak, aby przykleił się delikatnie do paznokcia.

Moje zdanie: Metoda nawet fajna, ale wymaga wprawy. Mi rzadko wychodzim gdyż przeważnie nie trafiam z tym dmuchaniem w brokat, albo dmucham za mocno i ląduje on wszędzie poza moim paznokciem. Więc albo mam za mało brokatu, albo za dużo przez co jeszcze nie udało mi się osypać brokatem wszystkich paznokci jednakowo.

Zdjęcie przedstawia kartonik papieru, na który nabrałam nieco brokatu i zdmuchnęłam na paznokieć (efekt niżej):

3. NAKŁADANIE PĘDZELKIEM

Malujemy paznokcie lakierem a następnie czysty pędzelek moczymy w wodzie, osuszamy chusteczką i taki lekko wilgotny pędzelek zanurzamy w brokacie. Następnie delikatnie dotykamy pędzelkiem mokrego lakieru. W zależności od efektu jaki chcemy osiągnąć można wybrać cieniutki pędzelek to robienia małych detali brokatowych lub większy - do zdobienia większych całej płytki.

Moje zdanie: Nie widzę większych wad tej metody. Można dzięki niej przyozdobić paznokieć tylko w konkretnym miejscu lub na większej powierzchni (np. końcówka french) w zależności od efektu jaki chce się osiągnąć. Minusem jest to, że czasem, gdy nie "przyklepiemy" brokatu, może odstawać i nieco zahaczać.

Mój stary pędzelek po farbkach:

Użyłam go tutaj:

4. OSYPYWANIE

Po prostu sypiemy brokat bezpośrednio na mokry lakier . Nabieramy go za pomocą jakiegoś niedużego przedmiotu, np. linijki, pędzelka-wachlarza itp. lub bezpośrednio z pudełka/nakrętki/woreczka.

Moje zdanie: Łatwa i szybka metoda, ale może się nam niechcący sypnąć za dużo w jednym miejscu. Minusem jest też to, że można łatwo zmarnować sporo brokatu.

5. STRZEPYWANIE

Nabieramy brokat na gąbeczkę do makijażu lub pędzelek, następnie strzepujemy brokat na mokry lakier. Można gąbkę/pędzelek lekko zwilżyć, przez co przyklei się do niej więcej brokatu.

Moje zdanie: Nigdy gąbki nie moczę, bo później trudno ją z brokatu wyczyścić. Dzięki suchej można osiągnąć naprawdę delikatny i równomierny efekt.

Moja gąbka do brokatu:

6. WYKAŁACZKA

Mam dwa sposoby nakładania brokatu wykałaczką:

A. namoczoną w wodzie końcówkę wykałaczki lekko rozgryzam, a następnie uderzam o coś twardego, powstaje taka "rozgwieżdżona" końcówka, którą moczę w brokacie i potem lekko dotykam mokrego lakieru.

B. końcówkę lekko zwilżam, żeby lakier się do niej przykleił, następnie nanoszę na paznokieć.

Moje zdanie: Można zrobić tą metodą wiele różnych wzorów kontrolując brokat nie marnując ani ziarenka.

7. PĘDZELEK DO BROKATU

Specjalnym pędzlem do nakładania brokatu - tzw. wachlarzem - zanurzonym uprzednio w brokacie, leciutko przesuwa się po mokrym lakierze. Trzeba nabierać sporo brokatu i omiatać nim paznokieć kawałek po kawałku.

Moje zdanie: Moja ulubiona metoda równomiernego rozłożenia brokatu na całość płytki. Zużywa nieco brokatu, ale pędzelek jednocześnie wyrównuje go, dzięki czemu po 2-3 warstwach utwardzacza, powierzchnia brokatu staje się wyjątkowo gładka.

8. BROKATOWE WYCINANKI

W tym przypadku trzeba najpierw odpowiednio przygotować brokat.

Do tej metody potrzebne są:

- brokat - bezbarwny lakier - pędzel wachlarz (polecam kupno owego w sklepach dla plastyków- włosie musi być delikatne i mięciutkie!!!!!) - kawałek folii (torebka strunowa też będzie dobra)

1. Malujemy większą plamkę bezbarwnym lakierem:

2. Na to nakładamy pędzlem brokat: 

3. Gdy pokryjemy całą plamkę brokatem, czekamy aż lakier od spodu wyschnie (możemy powtórzyć czynność w pustych miejscach), a następnie nakładamy grubszą warstwę bezbarwnej emalii.

4. Trzeba odczekać, aż lakier bardzo dobrze wyschnie - czyli do momentu gdy będzie możliwe swobodne odklejenie lakieru z brokatem od folii (niestety, ale najczęściej jest to następnego dnia). W efekcie mamy brokatowy arkusik.

5. Z arkusika wycinamy co nam się podoba, można użyć ozdobnych nożyczek do papieru:

Moje zdanie: Jedynym minusem jest to, że trzeba sobie wcześniej przygotować brokat, aby móc coś z niego wyciąć, ale może to być też zaleta. Dla osób, które nie mają godziny w ciągu dnia na paznokcie jest to dobra metoda, bo pozwała na rozłożenie zdobienia w czasie.

Wielkim plusem jest dowolność wycinania motywów, przy czym zawsze brokat będzie miał idealnie równe linie. Dodatkowo nośnikiem brokatu jest zastygnięty lakier. Spodnia warstwa rozpuszcza się lekko po nałożeniu wycinka na mokry lakier co ułatwia aplikację (łatwiej jest ułożyć taki brokat niż te ultra cienkie hologramy gdyż w przypadku brokatu nic nie odstaje).

Ponadto, taki brokat łatwiej jest wygładzić utwardzaczem i nie ma nawet możliwości, aby coś się haczyło:). No i zauważyłam, iż brokat nakładany tym sposobem szybciej schnie. Uwielbiam tą metodę, również dlatego, iż sama ją wymyśliłam.

PORÓWNANIE METOD

Poniżej zdjęcia przedstawiające efekty opisanych powyżej metod.

1. metoda nr 7 (pędzelek - wachlarz do brokatu) 2. metoda nr 4 (osypywanie) 3. metoda nr 2 (dmuchanie) 4. metoda nr 6A (wykałaczka - strzępek) 5. metoda nr 6B (wykałaczka - prosta końcówka)

6. metoda nr 5 (strzepywanie gąbką) 7,8. metoda nr 1 (zanurzanie)

"Od kilku lat nałogowo zdobię swoje paznokcie. Zebrałam już sporą kolekcję ozdób i teraz pracuję nad uzupełnieniem mojej lakierowej szafy. Jednocześnie interesuje mnie wszystko co związane jest ze zdobieniem paznokci" - mówi Kasia.

Zobacz też:

Paznokcie: trendy jesieni 2009

Czytaj w Znam.to: Ekspresowa maseczka do włosów

Więcej o: