Właściciele przemyskiej marki nie próżnują. Inglot w Polsce i na świecie, m.in. w Australii, Turcji, Indiach i Arabii Saudyjskiej ma już grubo ponad 200 sklepów.
Ponad rok temu otworzono pierwszy sklep w Stanach - w samym centrum Nowego Jorku. Wojciech Inglot - prezes marki wypowiadał się o nim początkowo z umiarkowanym optymizmem. Obawiał się, czy sklep przyniesie spodziewane zyski. Dziś wiemy już, że wątpliwości zostały rozwiane . Sklep na Times Square powiększono o kolejne 100 metrów kwadratowych, a już wkrótce w nowojorskim centrum handlowym Chelsea Market powstanie następny, dużo większy salon (500 metrów kwadratowych) i zostanie on połączony ze studiem makijażu dla profesjonalistów.
Teraz ruszył Las Vegas , a kolejno planuje się otworzenie sklepów w Los Angeles i Miami. Ale to dopiero początek, bo docelowo ma otworzyć się 30 sklepów firmowych w USA.
Właściciel uważa, że to idealny moment dla takiej firmy jak Inglot w Stanach, ponieważ ludzie uciekają już od bardzo drogich marek kosmetyków . Ceny Inglota wciąż są znacznie niższe niż u innych producentów, choć my zapewne pamiętamy jak znacznie podniosły się ceny tych kosmetyków w Polsce w porównaniu do sytuacji sprzed paru lat.
Śmiało możemy powiedzieć, że sukces marki już został osiągnięty - oby tak dalej!
EAST NEWS/Art Pix St
K.B.