już o poruszeniu jakim był wybór Holenderki do tak ważnego wydania Vogue Paris. Francuzi spodziewali się, że z okazji urodzin na okładce najważniejszego magazynu o modzie zobaczą rodaczkę. Jednak redaktor naczelna francuskiej edycji "biblii mody" postawiła na swoją ulubienicę
i to jej twarz miała ozdabiać rocznicowe wydanie Vogue'a. Roitfeld jak zwykle zaskoczyła !
Carine już wcześniej zapowiadała, że numer nie będzie grzeczny, ani nostalgiczny. Francuska edycja słynie z kontrowersyjnych sesji i nic dziwnego, że 90-lecie istnienia chce obejść w podobnym stylu. Październikowy numer został zainspirowany wydaniem z okazji 75 urodzin Vogue Paris. W swoim pierwszym, jubileuszowym numerze prowadzonego przez nią magazynu Roitfeld postanowiła pomieszać nowe ze starym . Edytoriale Mario Sorrentiego, Davida Simsa, Terry'ego Richardsona, Stevena Kleina i duetów Alas i Piggott oraz Lamsweerde - Matadin zostały przemieszane z "perełkami" z archiwum Vogue Paris , jaka jest wywiad z Jeanne Moreau , który przeprowadził ulubiony autor Carine, Françoise Sagan , czy intymny list miłosny napisany przez Richarda Burtona do Elizabeth Taylor . Stare z nowym spaja w całość kontrowersyjny projekt czarno-białej okładki, który pojawił się w Internecie.
jubileuszowy numer Vogue Paris październik 2010 fot. skan
Na okładce, jak wcześniej zapowiedziano, pojawiła się znana Holenderka, ale jej górna część twarzy została zakryta maską. Prawie nie można jej rozpoznać i tylko charakterystyczna przerwa między jedynkami pozwala odgadnąć, kim jest modelka. Na głównym planie są bowiem piersi Lary , które zakrywa dłońmi w koronkowych rękawiczkach. Zdjęcie jest zaskakujące. Jednych zupełnie zszokowało i zauroczyło. Inni są rozczarowani. Naszym zdaniem Carine doskonale wybrnęła z sytuacji. Na okładce jest Lara, jednak nie wszyscy od razu się domyślą, więc nie uraża zbytnio patriotycznych uczuć. Okładka na pewno będzie się wyróżniać leżąc obok nieciekawych wydań innych magazynów. Czarno-białe zdjęcie ozdobione złotymi literami jest urzekające i doskonale pasuje do ważnego wydarzenia, jakim są 90 urodziny Vogue Paris.
Numer pojawi się w kioskach 27 września. Będzie kosztować więcej niż zwykle - 5,9 euro. Kupując go we Francji macie szansę na niezwykły dodatek . Razem z październikowym wydaniem dostaniecie zestaw powiększonych zdjęć wybranych ze wszystkich fotografii, które pojawiły się we francuskiej edycji "biblii mody" w ciągu ostatnich 9 dekad.