Od dawna nie mieliśmy o niej żadnej informacji. Dziś Asia powraca w swojej promocyjnej sesji.
Nie znamy konwencji w jakiej miały być robione zdjęcia, nam kojarzy się to z wizerunkiem syreny morskiej, tyle, że w tej nieco mniej spektakularnej wersji. Bluzka w stylu rybackiej sieci z mocno wyciętym dekoltem oraz mieniące się kamienie. Dół jej stroju był zupełnie zwyczajny.
My jednak skupiliśmy uwagę na jej mało udanym makijażu. Nie dość, że wygląda zbyt teatralnie, żeby nie powiedzieć cyrkowo - zupełnie nie pasuje Joasi. Zamiast kobiecości i seksownego pazura - osiągnęła raczej dziecinny i dość zabawny efekt.
Zrozumiały był zamiar optycznego powiększenia dość małych oczu aktorki, doczepione sztuczne rzęsy na górnej i dolnej powiece dając jednak taki efekt, że na niektórych zdjęciach jedno oko wygląda na większe od drugiego. Niepodkreślone brwi z kolei sprawiają, że patrząc na twarz Joasi widzimy jedynie jej sztucznie duże oczy. Nie to, jednak jest najgorsze, ale różowo-fioletowy malunek, który prawdopodobnie służyć ma za imitację rybiej łuski. Wygląda to, niestety dość tandetnie...
Dawno nie widziała, Joanna Jabłczyńska wzięła udział w sesji na basenie. Aktorka pokazała swoje długie, zgrabne nogi i w końcu delikatnie odsłoniła duży biust. Aktorka, której przed laty popularność przyniosły występy w zespole dziecięcym "Fasolki" wyrosła na dojrzała i seksowną kobietę. KAPIF.PL/KAPIF
Oprócz tego wszystkiego mamy wrażenie, że ten makijaż po prostu nie pasuje do jej urody. A jakie jest wasze zdanie?