Dwie edycje męskiego magazynu GQ opublikowały jednocześnie seksowne sesje Lary Stone. Przypominamy, że Lara jest aktualnie uznana za najlepszą modelkę na świecie i 8. najseksowniejszą (ranking models.com). Czasem wydaje nam się, że te miejsca rankingowe mogłyby ulec odwróceniu...
Lara , ze swoją charakterystyczną diastemą i kobiecymi kształtami, uznawana jest za piękność w stylu dawnej seksbomby Brigitte Bardot. Modelka nigdy nie miała oporów przed odważnym pokazywaniem ciała, ale teraz wydaje się iść krok dalej. Sesja w brytyjskiej edycji jest wprawdzie fotografowana przez Mario Testino , ale widać, że odbiorcą ma być mężczyzna.
W wersji amerykańskiej fotografią zajęła słynna para fotografów mody Inez & Vinoodh , występuje nawet modna futro Donny Karan . Ale wszystko podporządkowane jest pokazaniu Lary jako bogini seksu w stylu filmu "I Bóg stworzył kobietę".
Wiadomo, że przebicie się z sesji dla Playboya do świata wybiegów jest praktycznie niemożliwe (chyba, że w Top Model). Czy ten kierunek może zaszkodzić pięknej Larze? Jak myślicie, czy modeling z biznesu fashion i z magazynów dla mężczyzn to dwa zupełnie inne światy?