Doniesienia w sprawie zatrudnienia Rafa Simmonsa na stanowisku głównego projektanta i dyrektora kreatywnego Dior miały być ostateczną plotką w przydługiej telenoweli pt. "Bezkrólewie". Pokusiliśmy się nawet o porównanie zupełnie odmienne stylu Galliano i awangardowego Belga. Jednak, szef koncernu LVHM - Bernard Arnault - nadal nie potwierdził tej informacji. Jedno z kilku najbardziej prestiżowych stanowisk w świecie mody pozostaje nieobsadzone, a zdolni projektanci wcale nie ustawiają się po nie w kolejce.
Co więcej, wiadomo, że kolekcja haute couture, której premiera odbędzie się w Paryżu 23 stycznia została zaprojektowana przez Billa Gaytena , który podobno pracuje już nad następnymi - kolekcją cruise i kolejną haute couture , na jesień 2012. Zaskakujące! Po fatalnym przyjęciu pierwszych projektów haute couture Gaytenna , wydawało się, że dom mody będzie poszukiwał zastępcy Galliano jeszcze intensywniej i nie będzie liczyć się z żądaniami finansowymi kandydatów. Przypominamy - kolekcja pokazana w lipcu 2011 była inspirowana dziełami architekta Franka Gehry'ego i... cyrkiem. Krytycy podzielili się na zwiedzionych i tych otwarcie szydzących z dziwacznego pokazu.
pokaz haute couture Dior jesień/zima 2011/12 fot. EAST NEWS
Wprawdzie w 2011 odnotowano wzrost zysków, ale pamiętajmy, że w butikach jeszcze wisi jesienno-zimowa kolekcja stworzona pod nadzorem Johna Galliano. Czy kolejny pokaz Dior haute couture odniesie porażkę? Jak podaje serwis Fashionista.com, kolekcja ma być znacznie bardziej stonowana. Dominować mają neutralne barwy z akcentami w ulubionych kolorach Christiana Diora - czerwieni i fuksji.
Jak myślicie, ile miesięcy może jeszcze przetrwać Dior bez artystycznego przywództwa? Eksperci sektora luksusowego przewidują, że przedłużający się problem zaraz zacznie generować straty. Ale Dior jeszcze nie umiera, sprzedaż perfum i torebek Miss Dior utrzymuje go na topie. W butikach króluje właśnie limitowana kolekcja dodatków stworzona we współpracy z berlińskim artystą Anselmem Reyle .