Od 2009 roku w ramach Mercedes - Benz Fashion Week w Berlinie odbywa się konkurs dla młodych projektantów - Designer for Tomorrow . Od dwóch lat w tym wyjątkowym przedsięwzięciu uczestniczy ikona świata mody, Marc Jacobs . Projektant wspólnie z jury, w którego skład wchodzi między innymi redaktor naczelna niemieckiej edycji Vogue - Christine Arp , spośród nadesłanych z całego świata zgłoszeń (w tym roku było ich aż 350) wybiera 5 finalistów.
Uczestnicy co roku walczą o nie lada wyróżnienie; nagrodą w konkursie jest półroczny staż w pracowniach Marca Jacobsa w Nowym Jorku i Paryżu, stworzenie kolekcji dla domu handlowego Peek & Cloppenburg oraz zaprezentowanie swojej kolekcji na następnej edycji berlińskiego tygodnia mody.
W tym roku w finałowej piątce znaleźli się: Camilla Salgaard Nielsen z Danii, Laura Williams i Siddhartha Meyer z Niemiec, Ramil Makinano z Anglii i Leandro Cano z Hiszpanii.
fot. Katarzyna Czubak
Wybrane przez jury kolekcje były bardzo różne. Camilla Nielsen zaprezentowała piękne, czarne sukienki inspirowane książką Lewisa Carrolla "Alicja w Krainie Czarów", Siddhartha Anselm Meyer wyczarował męską kolekcję, która bardzo przypadła do gustu obecnej na gali publice, a Laura Williams znalazła inspirację w wyprawach na Mount Everest.
Jednak niekwestionowanym faworytem, jak również zwycięzcą tegorocznej edycji Designer for Tomorrow został Leandro Cano . Jako inspiracja posłużyła początkującemu designerowi jego rodzina, a dokładniej kobiety w jego rodzie. Młody Hiszpan zaprezentował genialne sylwetki, w których szczególną uwagę zwracały misternie wykonane detale z wełny i ze skóry. Mnie szczególnie zachwyciła skórzana sukienka w kolorze ciepłego karmelu.
fot. Katarzyna Czubak
Co taki konkurs wnosi w życie młodego projektanta? Czy nazwisko Marca Jacobsa stanowi furtkę do międzynarodowej kariery? Miejmy nadzieję, że tak. Ale jak uważa Dawid Tomaszewski , który brał udział w pierwszej edycji tego właśnie konkursu:
"Nieważne, ile konkursów się wygrało, ile nagród się otrzymało i jaki prestiż się ma, należy pracować nad sobą. Może strasznie egoistycznie to brzmi, ale ja właśnie tak żyję. Czy zawsze są nam potrzebni ludzie i ich nazwiska? Czas z Sonią Rykiel czy z Rei Kawakubo był mi potrzebny, żeby w tym wszystkim odnaleźć siebie. Ale czy obecność ich nazwisk w jakiś sposób mnie ukształtowała jako projektanta? Tego nie wiem. Na pewno spędzony wspólnie czas pokazał mi, jak tą drogą mam iść. Zawsze trzeba być sobie wiernym, bo inaczej nic więcej nie osiągniemy."
Zdjęcia z gali znajdziecie w naszej galerii
Dziękujemy firmie Mercedes-Benz Polska za umożliwienie relacji.
