Penelope Cruz i Giorgio Armani razem w sesji zdjęciowej dla "Madame Figaro" [ZDJĘCIA]

Armani pozuje ze swoją muzą lub słynna aktorka pozuje ze swoim ulubionym projektantem - jak wolicie :-).

Penelope Cruz ceni sobie kilka luksusowych marek. Poza domem mody Oscar De La Renta i Versace uwielbia też projekty Giorgia Armaniego . Okazuje się, że aktorka i twórca prywatnie się przyjaźnią, a dodatkowo jedno inspiruje drugie.

Właśnie dlatego zjawiskowa Pe i mistrz Armani zdecydowali się wystąpić we wspólnej sesji dla francuskiego magazynu "Madame Figaro" . Jak można się domyślić, na zdjęciach Cruz prezentuje kreacje od Giorgia, on zaś pozuje w swoim charakterystycznym "mundurku" - obcisłym t-shirtcie i ciemnych spodniach. Choć na jednym ze zdjęć Armani wystąpił w nieco elegantszej wersji,a dokładniej w idealnie skrojonym garniturze.

Madame Figaro

Wbrew pozorom, to nie Penelope jest gwiazdą materiału, ale Armani. "Madame Figaro" składa mu swoisty hołd, honorując lata jego pracy twórczej. Redaktor opisuje również magiczną przygodę projektanta z modą oraz zdradza, jak udało mu się stworzyć imperium światowej sławy.

Poznaliśmy się podczas pokazu Haute Couture marki Armani w Paryżu - wspomina Cruz. - Od razu po pokazie czułam olbrzymią chęć przymierzenia absolutnie każdej kreacji, jaką widziałam na wybiegu. I zrobiłam to, w towarzystwie samego Giorgia! To był moment wyjątkowy. Od razu stałam się wielką fanką człowieka i...artysty. Jego marka istnieje dzięki jego talentowi, inteligencji i bardzo ciężkiej pracy. Za to wszystko mam do niego olbrzymi szacunek.

Penelope definiuje styl, jaki promuje Giorgio Armani , jako "inkarnację elegancji ". Podkreśla też, że kreacje od Armaniego sprawiają, ze każda kobieta czuje się piękna i pewna siebie, a dodatkowo zyskuje poczucie władzy, które podobno uzależnia.

Cenię Giorgia za to, że konsekwentnie pozostaje sobą. Nigdy nie odszedł od swojej pierwotnej wizji, nigdy nie próbował nikogo naśladować - dodaje aktorka.

Wszystkie zdjęcia z sesji znajdziecie w naszej GALERII

Więcej o: