O tej sesji było głośno już jakiś czas temu, gdy w internecie pojawiło się zdjęcie okładki marcowego "Numero Tokyo" . Słynna Lana Del Rey prezentowała się na nim jak postać z bajki, jak współczesna Królewna Śnieżka, a sama okładka miała w sobie niewątpliwie coś intrygującego:
Numero Tokyo
Dziś możemy już podziwiać całą sesję artystki i trzeba przyznać, że robi ona wrażenie! Wszystkie luksusowe kreacje od Prady , Stelli McCartney czy Chanel , jakie gwiazda ma na sobie na zdjęciach, zdają się być jakby przeniesione w inny wymiar. Wyglądają na narysowane i w niczym nie przypominają tych strojów, jakie widzieliśmy niedawno na wybiegach. Del Rey również jest inna niż zwykle. Wydaje się jak ze snu lub z niepokojącego obrazu ekspresjonisty, jest trochę jak Alicja z Krainy Czarów. Ale zamiast o tym mówić, lepiej po prostu to zobaczyć - zapraszamy do naszej GALERII zdjęć!