Już kilka lat temu Brad Pitt przekonywał nas, że dojrzałość może być sexy. Zgodził się na publikację swojego zdjęcia bez jakiegokolwiek retuszu, z mocno wyeksponowanymi zmarszczkami i siwym zarostem, na okładce "W Magazine" :
Brad Pitt W Magazine
W Magazine
Dziś 50-letni aktor jest nie tylko ulubieńcem kobiet (również tych przed 30-tką), ale też twarzą słynnego zapachu Chanel no 5 . Francuski dom mody postawił bowiem na dojrzałość. Podobnym tropem idą słynne magazyny i wiodące marki na całym świecie.
Niedawno Meryl Streep pojawiła się po raz pierwszy na okładce "Vogue" . Ten zaszczyt przypadł jej dopiero teraz, gdy młodość ma już dawno za sobą. Dodajmy, że redaktor naczelna amerykańskiego "Vogue", Anna Wintour, dawno już przekroczyła sześćdziesiątkę. Coraz częściej na okładkach gości też modelka Lauren Hutton , która urodziła się w 1943 roku. Redaktorzy naczelni chętnie widzą na swoich łamach takie gwiazdy, jak Julianne Moore (53), Grace Coddington (72) czy Karl Lagerfeld (78!). Zaś marka kosmetyczna MAC jakiś czas temu zaprosiła do współpracy Carine Roitfeld (59), podczas gdy włoski dom mody Missoni w swojej kampanii kolekcji dla szwedzkiej sieciówki Lindex uwzględnił panie mocno powyżej dwudziestego roku życia (na zdjęciu 82-letnia Carmen dell'Orefice i modelka Emily Didonato):
Missoni/mat.prasowe
Cieszymy się, że z okładek znanych i cenionych magazynów coraz częściej spoglądają na nas twarze ze znakami czasu - bez retuszu, niewyglądające na plastikowe, za to pełne godności i spokoju, naturalne, po prostu ludzkie. Bo milion razy bardziej wolimy podziwiać piękną, usianą zmarszczkami twarz Meryl Streep niż kompletnie odmienioną buzię na przykład Katarzyny Bujakiewicz :
Katarzyna Bujakiewicz Twój Styl
Twój Styl
Oby moda na promowanie dojrzałości utrzymała się jak najdłużej. Bo wieku nie trzeba się przecież wstydzić!
Więcej zdjęć w GALERII