Ostatnia sesja Anji Rubik dla "Love Magazine" , o której pisałyśmy kilka dni temu, zachwyciła nas zmysłowością i ekspresją. Jednak wielu z was nie podzieliło naszego entuzjazmu. Pod artykułem pojawiło się sporo negatywnych, niekiedy wręcz wulgarnych komentarzy. Nieapetyczna, nieatrakcyjna, brak seksapilu, po prostu za chuda - pisaliście. Co więcej, wśród waszych opinii znalazły się też oskarżenia, jakoby Anja promowała anoreksję. My się z tą uwagą nie zgadzamy. Jest to komentarz bardzo krzywdzący. Szczupła sylwetka jest bowiem wymogiem profesji, jaką wykonuje Anja . Obowiązujący w modelingu kanon piękna (wysoka i smukła) wymyślili projektanci, styliści czy fotografowie. Pomimo tego winą zawsze obarczane są modelki. Rubik w większości udzielanych wywiadów powtarza, że się nie głodzi, za to odżywia się zdrowo i uprawia sport. Tak też zawsze doradza początkującym w zawodzie modelkom (które zresztą już na starcie mogą pochwalić się idealnymi warunkami. Dodajmy że w większości przypadków nie są one efektem ciężkiej pracy - szczupłą sylwetkę modelki mają zapisaną w genach).
Co więcej, nie podoba wam się również fakt, że Anja Rubik często pozuje rozebrana. Polka, jako kobieta świadoma swojej seksualności, nie czuje się skrępowana podczas pozowania topless czy zupełnie naga. W ten sposób walczy z pruderyjnym podejściem do nagości. Jak mówi, taka postawa bardzo ją drażni. Nas ujęcia rozebranej Anji nie gorszą. Jesteśmy zdania, że potęgują one wyraz artystyczny całości edytorialu. Zwykle są to zdjęcia zrealizowane w eleganckiej i wyszukanej scenerii, przy pięknym świetle. Tak właśnie jest w przypadku najnowszej sesji dla niemieckiego "Vogue" (w "Love Magazine" również tak było). W edytorialu autorstwa Mario Testino (czarno-biała estetyka zdjęć robi na nas ogromne wrażenie), podopieczna D'Vision przybiera kuszące pozy w anturażu luksusowego hotelu oraz na skalistej plaży. Jak dla nas jest bardzo zmysłowa! A waszym zdaniem?
Więcej zdjęć Anji znajdziecie w naszej GALERII.
fot.Mario Testino fot.Mario Testino
fot.Mario Testino
