Nie jest łatwo wytrwać na polskim rynku mody przez dekadę, utrzymując przy tym spójność wizerunku, dobrą sprzedaż oraz przychylne spojrzenie krytyków. Łukasz Jemioł świętuje dziesięciolecie działalności w glorii - nie da się ukryć, że jest na szczycie. Na jego pokazie pojawiło się ponad tysiąc gości - gwiazdy, przedstawicieli mediów, klientek. Projektant zaprezentował kolekcję na jesień-zimę 2015, ale wczorajszy pokaz różnił się od regularnych, co sezonowych prezentacji.
Prawie 70 sylwetek i ogromny rozmach przedsięwzięcia to zaledwie początek. Jemioł zadebiutował z linią męską premium (wcześniej męskie ubranie proponował tylko w tańszej sekcji Basic), a paniom zaproponował orientalne akcenty - tkaniny i wykończenia sprowadzane aż z Indii. Na wybiegu pojawiły się orientalne wzory na jedwabnych sukniach w stylu boho, a piaskowe i karmelowe sylwetki przewiązano w pasie sznurami ze skóry i jedwabiu. Pokazowi towarzyszył aromat paczuli, który można poczuć także w butikach marki i który projektant uważa za swoiste "logo zapachowe".
fot. Filip Okopny / mat. prasowe Łukasz Jemioł
Po początkowym segmencie kolekcji, utrzymanym w jasnych barwach i klimacie boho, zobaczyliśmy bardziej zimowe sylwetki, także bliskie stylowi lat 70. Z tej modnej epoki Łukasz Jemioł zaczerpnął koszule wiązane pod szyją, cienkie szaliczki, suknie maxi na dzień i długowłose futra. Nie znajdziemy tu jednak dżinsu, a zamsz nie dominuje nad wszechobecnym welurem. U Jemioła przyjmuje on zaskakujące barwy - od zgniłej limonki, przez przybrudzony róż, aż do słodkiego wina. Dzienną odsłonę kolekcji zwieńczyły odważne nastroszone futra.
Filip Okopny / mat. prasowe Łukasz Jemioł
W jubileuszowej kolekcji Łukasza Jemioła nie mogło tez zabraknąć propozycji na wieczór. W finale zobaczyliśmy zwiewne suknie balowe, a wcześniej - całą plejadę ciekawych sylwetek na pograniczu dnia i wieczoru. Błyszczące żakardy i skóry łączyły gorsetowe wiązania, gdzieś migało stare złoto, a bogactwo zdobień i aplikacji zaskakiwało. Najciekawszy efekt dało połączenie drobnych czarnych guziczków i cekinów. Tak przepastna kolekcja musi być bogata i różnorodna - projektant wywiązał się z tego zadania. Atutem prezentacji była też sprawna stylizacja - dobrze zestawione warstwy i świetne płaskie półbuty Kazar zaskakująco połączone z wieczorowymi sukniami.
Na stumetrowym wybiegu na warszawskim Torze Wyścigów Konnych Służewiec zobaczyliśmy plejadę rozpoznawalnych polskich modelek - od weteranki wybiegów Kamili Szczawińskiej , przez Renatę Kaczoruk i Edytę Zając , po Emilię Nawarecką , która otworzyła i zamknęła pokaz.
Pokaz Łukasza Jemioła jesień-zima 2015 - modelki Filip Okopny / mat.prasowe Łukasz Jemioł
Filip Okopny / mat.prasowe Łukasz Jemioł