Gdybyśmy nie wiedzieli, że pokazy Chanel tradycyjnie odbywa się w Grand Palais, moglibyśmy pomyśleć, że Karl Lagerfeld zaprosił swoich gości do ogrodu w środku zimy. Ogrodowa scenografia to dla tego domu mody żadna nowość, tym razem jednak weryzm dekoracji nas zafascynował. Ułudę ujawniają dopiero zdjęcia z szerszej perspektywy.
Paris Fashion Chanel Thibault Camus / AP (AP Photo/Thibault Camus)
Thibault Camus / AP (AP Photo/Thibault Camus)
W Grand Palais położono prawdziwe trawniki i krzewy, a za scenę posłużyła minimalistyczna drewniana konstrukcja w japońskim stylu. Jako że myślą przewodnią pokazu była ekologia i dbałość o środowisko naturalne, całe użyte w budowie drewno zostanie zrecyklingowane. W przypadku samej mody, wierność naturze była widoczna w kolorystyce (głównie naturalny beż, bardzo lubiany przez Coco). Dodatkowo, czółenka miały koturny z naturalnego korka, a w detalach i biżuterii pojawiły się owady (jak kilka dni temu u MMC!).
FRANCE-FASHION/ GONZALO FUENTES / REUTERS / REUTERS
GONZALO FUENTES / REUTERS / REUTERS
Biżuteryjne dodatki i zabawne poszewki na smartfona były widoczne z bliska, ale to spojrzenie z oddali gwarantuje pełny efekt estetyczny. W finale pokazu, ścianki drewnianego budynku zaczęły się podnosić, a całość zaczęła przypominać domek dla lalek. Bardzo stylowych lalek, dodajmy. Całość nagrała Cara Delevingne , tym razem obecna na widowni, w towarzystwie swojego szczeniaka Leo.
Zdjęcia z pokazu Chanel Couture i obecnych gwiazd - W GALERII