Pastele, falbanki, koronkowe skarpetki i dodatki z Hello Kitty - tak na Zachodzie wyobrażamy sobie styl mieszkanek Tokio. Winne są zdjęcia street fashion, eksponujące na ogół styl lolitek i cosplayerek z dzielnicy Harajuku. W pop kulturze styl japoński pokazuje się bardzo podobnie . Pamiętacie, jak zmieniła się Shoshanną z serialu "Dziewczyny" po długim pobycie w Tokio?
STREET FASHION TOKIO - ZDJĘCIA
Róż, niewinna bieli i kolorowe włosy to tylko ułamek prawdy o stylu Japonek i tamtejszych ekspatów. Większość z nich ubiera się konserwatywnie albo raczej jest zmuszona ubierać się konserwatywnie - w szkole obowiązują mundurki, w korporacjach dress code jest bardzo ścisły. W żadnym innym mieście nie zobaczymy tylu kobiet w granatowych garsonkach, co w Tokio. Dlatego na polowanie na modę uliczną wybraliśmy się do młodzieżowej dzielnicy Harajuku - w okolice eleganckiego domu handlowego Laforet i wiecznie zatłoczonego pasażu Takeshita.
Takeshita Street w Tokio Lula.pl
Lula.pl
Tu spotykają się zarówno "normalsi", jak i "przebierańcy", lolity, metalowcy itd. Bo po lekcjach albo w dniu wolnym od pracy, wszystkie chwyty są dozwolone. Mimo grubych, czarnych włosów Japonki znacznie chętniej niż my rozjaśniają fryzurę i malują na wszystkie kolory tęczy. Nikogo nie dziwi widok chłopaka z farbowanymi włosami i "damską" torebką. Dodatki mogą być zupełnie zwyczajne (prosta torebka i wiązane półbuty) albo zupełnie odjechane (sandały na grubej słoninie i torba na licencji Disneya).
Większość stylizacji łączy jedno - skarpetki. Ozdobne, z falbankami, ażurowe, koronkowe - są tak istotne, że istnieje kilka sieciówek oferujących tylko tę część garderoby, a w supermarketach można kupić specjalny klej mocujący ściągacz skarpetek do łydki (przecież nie mogą być krzywo!). Po kilku dniach w Japonii człowiek Zachodu zaczyna myśleć, że skarpeta i sandał to bardzo stylowe połączenie...
Skarpetki - ulubiony gadżet Japonek kolaż Lula.pl
kolaż Lula.pl
Na ulicach Tokio brakuje tylko jednego - tradycyjnych elementów japońskiego ubioru, jak kimono czy haori. Tokijskie kobiety rzadko noszą kimona (choć sporadycznie zdarza się spotkać taką konserwatywną damę), a młodsze dziewczyny praktycznie nie łączą historycznych fasonów ze współczesną modą z sieciówki. Japończycy nie traktują tradycji z nabożnym szacunkiem, nie chodzi więc o respekt. Może młode Japonki nie umieją docenić estetycznego bogactwa własnej kultury? Dlatego do zakupu kimon z demobilu namawia się tu turystów, pokazując im nawet... jak wpisać ten element w nowoczesne stylizacje. A odwiedzający Japonię chętnie eskperymentują - od "lokalsów" nauczyli się dystansu i zabawy własnym wizerunkiem.
STREET FASHION W TOKIO - ZDJĘCIA
Rzadki widok w Tokio - kimono w wagonie metra fot. A. Zakrzewska (Instagram @everyphotoisamoment)
fot. Agnieszka Zakrzewska (Instagram
@everyphotoisamoment
)
Zobacz także: