To już zmasowany atak. Najpierw Moschino pod sterami Jeremy'ego Scotta zaczęło masowo wykupywać licencje do wykorzystania postaci z kreskówek. Później do Polski sprowadziły trend projektantki Bizuu, wchodząc we współpracę z wytwórnią od "Atomówek". Obie marki wypuściły linie z tymi gwiazdkami Cartoon Network. Teraz atakuje Zara w drużynie... z królikiem Bugsem.
Do sieciówki trafią dżinsy z kultowym "What's up Doc" (Co jest doktorku?), pojawi się też motyw Bugsa i Marsjanina w ogromnym logo Looney Toons, takim na całe plecy. Pytanie tylko, czy młode dziewczyny naprawdę chcą nosić ubrania z kreskówkami z dzieciństwa? Na szczęście Zara zadbała, żeby w nowej linii obecne były najmocniejsze trendy sezonu.
Nasz typ to ogromna denimowa kurtka z kolorowymi aplikacjami (bez Bugsa), wyceniona na 239 zł. Przyduże kurtki z dżinsu robią karierę od początku sezonu, w Polsce lansowane przez takie marki jak MISBHV czy Pan Tu Nie Stał. W nowej linii pojawiają się także podarte dżinsy, bez wątpienia hit 2016 r. Gwiazdy i sieciówki próbują nas do nich przekonać tak mocno, że powoli zaczynamy tęsknić za grzecznym, gładkim denimem.
Kurtka Zara, 239 zł zara.com
Nowa linia hiszpańskiej sieciówki nie trafiła jeszcze do sprzedaży online, ale już teraz reklamuje ją lookbook z różowowłosą modelką. Stylizacje i zatrudnienie Japonki sugerują, że Zara chce promować nowości jako ukłon w stronę japońskiej mody ulicznej. Czy naprawdę jest pełna kreskówek i podartego denimu, sprawdziliśmy sami (podpowiedź: niekoniecznie).