Jesienna linia popularnej marki Tatuum to ubrania uniwersalne, o prostych krojach i utrzymane w stonowanej tonacji. Ale szczególnie interesująca jest kampania promująca nowe projekty marki.
W sesji, która reklamuje kolekcję, nie występują supermodelki i modele. Na zdjęciach zobaczymy uśmiechniętych, inspirujących ludzi z różnych grup wiekowych. Mamy tu między innymi: artystkę, "pełnoetatową" mamę i sportowca. Ich pozy są naturalne, nienachalne i bije od nich wrażenie autentyczności, na którym zależało producentom.
Z opisu prasowego dowiadujemy się, że zdjęcia nie zostały poddane retuszowi ani ingerencji grafików. Rzeczywiście, nie zostały tutaj zmienione rysy ani sylwetki modelek, które wyglądają naturalnie i świeżo. Możemy zobaczyć ich zmarszczki, piegi czy pieprzyki.
Ciężko nam jednak uwierzyć, że zdjęcia zostały opublikowane bez nawet drobnych poprawek. Wiadomo, że ogromną rolę gra tutaj oświetlenie i dobry makijaż, ale praktycznie każde zdjęcie trzeba chociaż trochę "obrobić", poprawić kolory czy kontrast, by modele wyglądali tak dobrze.
Wciąż jest to jedna z bardziej autentycznych kampanii w ostatnim czasie. Nie widać tutaj przesadzonego makijażu czy wydumanych stylizacji. Wszystko łączy się w bardzo spójną całość, jaką jest kampania jesiennej kolekcji ubrań, które przeznaczone są po prostu do codziennego noszenia.
Co sądzicie o tego typu kampaniach? Wolicie naturalne czy bardziej eleganckie sesje?