Czy wkrótce zaczniemy ubierać się w dyskontach i supermarketach? Wszystko zależy od umiejętności marketingowych tych firm. Sama jakość nie różni się zasadniczo od oferty tańszych sieciówek ( sprawdziły to nasze redakcyjne koleżanki ). Chodzi o wizerunek, o to, czy wypada nosić ubrania sprzedawane między spożywką a chemią. O przełamanie stereotypów najmocniej walczy Lidl, który wylansował nawet kolekcję z "premium" w nazwie , wyróżniającą się nietypowymi dla masowej mody tkaninami.
Lookbook kolekcji Esmara Premium od LIDL na jesień 2016 mat. prasowe LIDLA
Teraz Lidl lansuje kolekcję okryć wierzchnich na jesień. Wyjątkowo tanią, stającą w opozycji do przekonania, że kurtki i płaszcze muszą być drogie. Wszystkie damskie modele kosztują 79 zł - od lekkiej puchówki, przez płaszcze typu trencz, aż do siedmiu modeli inspirowanych klasyczną ramoneską.
Kurtki ze skóry są oczywiście wykonane ze skóry sztucznej, której trudno by było udawać naturalną. Łatwo jednak wyobrazić sobie międzynarodową sieciówkę, w której identyczny model spokojnie przekroczyłby 100 czy 150 zł. Podobnie jak płaszcz, który debiutuje w dyskontach 15 września. Wykonany z lekkiego, pobłyskującego lyocellu, jest dobrą propozycją na wczesną jesień czy letni wieczór. W sprzedaży pojawią dwa kolory - klasyczny beż i elegancka czerń.
Kurtki Lidl Esmara mat. prasowe Lidl
Ostatnią z serii premier za 79 zł w Lidlu będzie dostawa lekkich puchówek 17 września. Oprócz damskich pojawią się też modele męskie (79 zł), młodzieżowe (69 zł) i dziecięce (59 zł). Wszystkie w wielu wersjach kolorystycznych, przy czym wersje dorosłe mają dość konserwatywną paletę. I to one mogą okazać się hitem jesiennej kolekcji Lidla - mają najlepszy stosunek ceny do jakości, mieszczą się w załączony woreczek i kojarzą z beztroską weekendowych wypadów.
Spróbujecie czy wciąż macie opory przed odzieżą z dyskontu?